Megana pisze:powiedz po prostu ile lat miała córka kiedy zaczynałaś
między 5, a 15
i to wcale nie żart, kompletnie nie pamietam, nawet w przybliżeniu, kiedy miałam atak na krzyżykowy, a strzał, że to mogło byc dla mojej corki może być bardzo ślepy. To mogło być i 15 i 20 lat temu, więc czuję się usprawiedliwiona
I raczej an pewno jest ślepy, bo moje dziecko jako 10-11 latka była wyższa ode mnie, a wydaje mi sie, ze ta sukienka na jakieś 130-140 może byc? przynajmniej na długość, bo szerokośc, to juz kompletnie nie mam pojecia.
pomierzyłam i tak wyglądają pomiary
rozstaw ramiączek mierzonych od zewnątrz - 30cm, szerokość pod pachami 39 cm, długość "karczku" od szczytu ramiączek 25cm a długość całości 95cm. Po bokach są rozporki. wykonczenia ma takie jakby naszywane lamówki, etap szycia jest taki, że wszystko wykończone, ale nitki jak wyjszły z maszyny tak se wiszą od tych kilkunastu lat.Nigdy nie była zaprasowywana też, także te lamówki to są też takie prosto spod igły. Sukienka jest wymiętolona, bo razem z resztą kanwy i innymi akcesoriami wyszywalniczymi była upchana w torbie od dawien dawna, a pewnie jeszcze dopchana w szafie, żeby się więcej zmieściło
tłumaczę, bo aż głupio wstawiac takie zdjecia, ale naprawdę nie mam siły prasować jej do pokazywania co zacz
P.S. Mam ostatnio dość męczący i bardzo wypełniony okres, padam na nos i myśli mi uciekają jak zajączki. Więc bardzo proszę, jesli coś mam pomierzyć, pokazać, obiecam, a nie robię- to trącajcie mnie mocno, bo jest wysoce prawdopodobne, że mi kompletnie z głowy uciekło, ze miałam coś zrobić. I tym samym Megana, sorry wielkie