tinga7 pisze:Etro Etra jest niemal kopią moich ukochanych Le Feu d'Issey Issey Miyake sprzed 20 lat. Teraz mamy porównywarki składu i mogłam sobie odkupić ulubiony zapach. Pachną słodko, drzewno, korzennie. Na otwarcie jest kardamon, kolendra z drzewem różanym, podkęcone na ostro, ale w żadnym wypadku nie pachnie kuchennie. A że otwarłam ostatnio kolejną butlę to pudełeczko się przydało.
A kotów nigdy dość
zwłaszcza czarnych
A moje Etro to były goździki -kwiaty. Uwiebiam ten zapach, b. rzadko można go znaleść w perfumach.