Miau.PL

hop hop
podrzucam cuda od gusiek1

Ocieplacze doskonale się sprawdzają podczas tych zimnych dni. Przy takim mrozie koty są cudnie opatulone podczas podróży z/do lecznicy i w trakcie pobytu oczekującego w poczekalni. Ma też on inny ,dobry aspekt. Koty w cieple i zmroku są spokojniejsze podczas wizyty i jazdy. Wycisza lekko, izoluje, nie pozwala zaglądać każdemu kto ma ochotę.
Poza tym jestem też spokojniejsza. Bo gdyby kot jakimś cudem wybił dno lub drzwiczki, coś go zablokuje. Da czas nam na reakcję.
Tak więc polecam serdecznie

Też jestem mega zadowolona na te mrozy jak znalazł a kociaste ciszej zachowują się w samochodzie gdy jadą.
Zamówię jeszcze jeden ale to dopiero w marcu jak kaski będzie ciut więcej

Ja też się przymierzam do kolejnego ocieplacza, nie wiem jak mogłam do tej pory zimą podróżować z kotami do weta bez takiego cudeńka. W tej chwili nie wyobrażam sobie inaczej. Też przymierzam się do drugiego egzemplarza, ale dopiero jak zakupię nowy transporter.

meg11 pisze:Też jestem mega zadowolona na te mrozy jak znalazł a kociaste ciszej zachowują się w samochodzie gdy jadą.
Zamówię jeszcze jeden ale to dopiero w marcu jak kaski będzie ciut więcej

Meg, podaj rozmiary- uszyje od ręki, a na rozliczenie myślę, że możemy poczekać.

SabaS pisze:Ja też się przymierzam do kolejnego ocieplacza, nie wiem jak mogłam do tej pory zimą podróżować z kotami do weta bez takiego cudeńka. W tej chwili nie wyobrażam sobie inaczej. Też przymierzam się do drugiego egzemplarza, ale dopiero jak zakupię nowy transporter.

jeśli wiesz jaki, to daj znać jaki model, to zacznę szykować:)

gusiek1 pisze:

meg11 pisze:Też jestem mega zadowolona na te mrozy jak znalazł a kociaste ciszej zachowują się w samochodzie gdy jadą.
Zamówię jeszcze jeden ale to dopiero w marcu jak kaski będzie ciut więcej

Meg, podaj rozmiary- uszyje od ręki, a na rozliczenie myślę, że możemy poczekać.

Dzisiaj podrzucę wymiary, dorzucę po 2 cm żeby lużno wchodził

gusiek1 pisze:

SabaS pisze:Ja też się przymierzam do kolejnego ocieplacza, nie wiem jak mogłam do tej pory zimą podróżować z kotami do weta bez takiego cudeńka. W tej chwili nie wyobrażam sobie inaczej. Też przymierzam się do drugiego egzemplarza, ale dopiero jak zakupię nowy transporter.

jeśli wiesz jaki, to daj znać jaki model, to zacznę szykować:)

No właśnie nie do końca jestem zdecydowana, a że ostatnio fajna torba się pojawiła w zoo+, to znowu mam mętlik w głowie

meg11 pisze:

gusiek1 pisze:

meg11 pisze:Też jestem mega zadowolona na te mrozy jak znalazł a kociaste ciszej zachowują się w samochodzie gdy jadą.
Zamówię jeszcze jeden ale to dopiero w marcu jak kaski będzie ciut więcej

Meg, podaj rozmiary- uszyje od ręki, a na rozliczenie myślę, że możemy poczekać.

Dzisiaj podrzucę wymiary, dorzucę po 2 cm żeby lużno wchodził

Myślę że na spokojnie po 3-4 cm z każdej strony możesz dodać.
Ten cieplejszy plisss.

Długość ze zdjęcia-142
Obwód całości-114
Wysokość-33

Meg11, niestety dopiero w weekend będę mogła.sie zabrać za szycie

Spoko luzik.

Jesteśmy ciągle u weta. Powiem to co wcześniej powiedziałam
Jak my dawaliśmy sobie radę bez ocieplaczy?!

W poczekalni lecznicy zimno jak cholera a koty mają spokojnie i ciepło. Ostatnio czekaliśmy prawie 2 godziny i byłam spokojna o Sorrunia.

Polecam całym sercem!

Polecam na prawdę świetna rzecz, moje kociaste wreszcie mają ciepło idealne na taką pogodę.

Ja będę chciała.
Już jak po tej cholernej chorobie będę mogła wyjść to ograne u mamy transporter.
Teraz jak jeździłyśmy z Amy do weta było zimno wiec taki ocieplacz jak znalazł.