Strona 1 z 7

"Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia.KONIEC.

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 7:41
przez czitka
Kochani, przyszedł czas, że ostatnie, absolutnie ostatnie egzemplarze mojej książki zostawiam na licytacji.
Tym razem na mojego Pasia :( .Mój domowy tygrys, uosobienie miłości, dobroci i łagodności jest chory :( . Pasio na 99% ma cukrzycę :(
Koszty startowe już są duże, potem będziemy sobie radzić. Jakoś.
Obrazek
Czitunia przed chwilą postanowiła zareklamować, to książka właściwie o Niej...
Wiele osób ma, czytało. Ale dochodzą nowi forumowicze.
Może ktoś?
Tutaj nasz wątek: viewtopic.php?f=46&t=196303
Licytujemy od 20 pln do końca miesiąca, czyli do 31-go sierpnia do godziny 22-giej.
Zapraszam :roll: .

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 7:45
przez SabaS
Zaczynam za 100 zl. Pasiu słodziaku trzymaj się, będzie dobrze :201461

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 8:14
przez andorka
SabaS pisze:Zaczynam za 100 zl. Pasiu słodziaku trzymaj się, będzie dobrze :201461


:ok: :ok: :ok:
Mam, nawet z dedykacja, ale pokibicuję.

"Tygrysy" pomogły wielu kotom. Kiedyś czitka przekazała mi sporo egzemplarzy na pomoc kotom z Sokolnik, wsparły ogarnięcie wielkiego stada.
Pasiowi też pomogą :1luvu:

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 8:17
przez Dyktatura
SabaS :201494 :201494 :201494 :1luvu:

No, ale może ktoś jeszcze powalczy? Książka warta każdej ceny.

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 8:22
przez SabaS
Ależ ja na to liczę :) ostatnio nomen omen spas(i)owałam. Teraz tak łatwo się nie poddam. Po takiej reklamie Czituni :1luvu:

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 13:53
przez Sierra
Przycupnę sobie w kąciku, popatrzę jak się licytacja rozwinie :oops:

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:06
przez mir.ka
ja ją mam, juz 2 razy czytana

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:14
przez SabaS
Tylko tym razem muszę dobrze zapamiętać godzinę zakończenia licytacji :) chyba za ostro zaczęłam :oops: ale w koncu Czitce książek braknie :)

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:19
przez mir.ka
SabaS pisze:Tylko tym razem muszę dobrze zapamiętać godzinę zakończenia licytacji :) chyba za ostro zaczęłam :oops: ale w koncu Czitce książek braknie :)


musisz pamiętać żeby za wcześnie nie iść spać :wink:

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:31
przez SabaS
I tu może być mały problem, ale będę tuż po urlopie, może damy radę :)

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:32
przez mir.ka
SabaS pisze:I tu może być mały problem, ale będę tuż po urlopie, może damy radę :)


nastaw budzik :mrgreen:

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:35
przez SabaS
Wystarczy, ze wieczorem nie dam jeść. Kropka już będzie wiedziała co zrobić, żeby mnie w...nerwić :) brak spania gwarantowany

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 14:37
przez Dyktatura
Komu, komu kochane Tygrysy???

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 16:47
przez mir.ka
SabaS pisze:Wystarczy, ze wieczorem nie dam jeść. Kropka już będzie wiedziała co zrobić, żeby mnie w...nerwić :) brak spania gwarantowany


ale czy w porę się postara? :(

Re: "Moje domowe tygrysy" na leczenie Pasia...

PostNapisane: Czw sie 20, 2020 21:15
przez MaryLux
pokibicuję