Ojej,
kwiryna, bardzo, bardzo dziękuję!
Tymczasów jest aktualnie 17 (plus dwie moje osobiste kotki), z czego większość adopcyjna inaczej
Choruje Lando - felvik, który jest u mnie od jesieni 2013, trafił jako 6-7tygodniowy kociak. Jest już niestety w stanie bardzo zaawansowanej choroby, ma szybko postępującą niewydolność nerek, jest na EPO.
Choruje Kaniuk - wrócił po roku z adopcji i się posypał, od listopada walczymy i nie bardzo wiemy z czym, bo objawy się bardzo zmieniają; na pewno strasznie mu spadła odporność, ostatnio dostał serię zylexisu, ale spektakularnych efektów nie ma; prawdopodobnie będziemy robić jeszcze rinoskopię - koszt potężny.
Choruje Faxe - 8-letni kotek-znikotek, nerwus i strachulec - jesteśmy w trakcie diagnostyki, ale prawdopodobnie to idiopatyczne zapalenie pęcherza; we wtorek USG.
I Kania, siostra Kaniuka, która wróciła razem z nim - też przed nami diagnostyka również w kierunku zapalenia pęcherza (i też podejrzewam idiopatyczne niestety).
Pyza, zgarnięta pod koniec lata jako ciężko chore 7-tygodniowe kocię, w zasadzie już jest zdrowa, tylko... trzepie non-stop uszami jak wściekła. I nic w tych uszach nie widać ale trzepie, wyraźnie coś tam nie tak. Też się zastanawiamy nad wnikliwszą diagnostyką, tylko środków ciągle brak