(koniec) kocie firanki

» Sob lut 23, 2019 12:11 (koniec) kocie firanki

Dla Kajtka, kocurka, któremu już nie chce się żyć, a ma ledwie 5 lat...

http://kotylion.pl/kajtek/

Firanki nowe, polskiej produkcji, wzory na rynek francuski, więc naprawdę wyjątkowe i niepowtarzalne, takich nie będzie mieć sąsiadka

Wieszamy "na prosto", wtedy widać wzór, taki witraż, jak to nazywają fachowcy. Można przeciąć i wyjdą wtedy dwie wąskie.

No i to są KOCIE wzory!

1. wymiary ok 116 x 158, 100 % poliester KUP TERAZ 25 zł

2. wymiary ok 117 x 158, 100 % poliester 25 zł sprzedana FElunia

Wpłata na konto KOTYliona - za firankę a za wysyłkę na moje.

Wysyłka paczką w ruchu - 8,50 zł
poczta - 9,5 zl
Wysyłam po potwierdzeniu wpłaty na konto fundacji.

Zapraszam!

czarno-czarni pisze:Dla Kajtka, kocurka, któremu już nie chce się żyć, a ma ledwie 5 lat...

http://kotylion.pl/kajtek/

Firanki nowe, polskiej produkcji, wzory na rynek francuski, więc naprawdę wyjątkowe i niepowtarzalne, takich nie będzie mieć sąsiadka
Wieszamy "na prosto", wtedy widać wzór, taki witraż, jak to nazywają fachowcy. Można przeciąć i wyjdą wtedy dwie wąskie.

No KOCIE wzory!

1. wymiary ok 116 x 158, 100 % poliester

2. wymiary ok 117 x 158, 100 % poliester

Wpłata na konto KOTYliona - za firankę a za wysyłkę na moje.

Wysyłka paczką w ruchu - 8,50 zł
poczta - 9,5 zl
Wysyłam po potwierdzeniu wpłaty na konto fundacji.

Zapraszam!

a cena?

już są!

śliczne

Bardzo ładne, już poprzednim razem bardzo mi się podobały. Tylko z kasą teraz się nie wstrzeliłam, a wypłata po 10-ym :placz:

hehe jak coś odroczona płatność możliwa

po indywidualnym ustaleniu.

Bardzo dziękuję za propozycję, jak nie będzie chętnych, w co szczerze wątpię, to pomyślę

Edit: przeczytałam historię Kajtusia, smutne to, jak z nim postąpili opiekunowie. Kitek nie je z powodu choroby, ale pewnie i tęsknoty i przerażenia. Tyle zmian w jego życiu w tak krótkim czasie.
Kitek w ogóle odmawia jedzenia?

Bardzo, bardzo dziękujemy za bazarek i pomoc

Kajtek nie jadł nic przez półtora tygodnia. Kompletnie nic. Do tego był w jakimś dramatycznym stanie psychicznym - bez reakcji na cokolwiek

Teraz - po kilku dniach podawania peritolu i megace stopniowo zaczął jeść. W środę zjadł z 15 "pasztecików" Dreamies - podawanych pod pyszczek z ręki, w czwartek postanowił spróbować sam trochę tych pasztecików, wczoraj zjadł wreszcie po raz pierwszy od 10 dni mokrą karmę z miski i chyba przypomniał sobie, co to jest jedzenie i że jednak smakuje
Kajtek bardzo schudł przez te 10-12 dni

Boki zapadnięte, czuć pod palcami kręgosłup, choć brzuszek jeszcze duży.
W poniedziałek jedziemy z nim na kontrolne USG i badanie moczu, bo Kajtek wciąż siusia co chwilę i małe ilości, lekko różowe.
Psychicznie też trochę lepiej, choć sam nie chce wyjść z klatki, w której siedzi, mimo otwartych drzwi... Chyba uznał ją za swój mały azyl

Bardzo dziękuję za bazarek i bardzo prosimy o pomoc
Koszt leczenia i hospitalizacji w klinice, do której zostal przywieziony przez opiekunów to 910 zł
Niestety to dopiero początek

- potrzebujemy dla niego prawdopodobnie jeszce drugie tyle

Ufff dobrze, że zaskoczył z jedzeniem. Daje mu to szanse na przeżycie, chociaż skutki mogą się ujawnić za jakiś czas.
Wiem, że pieniążki potrzebne są już, dlatego liczę że znajdzie się chętny na te cudne firanki i zaproponuje wyższą cenę

Jest możliwość wsparcia Kajtusia smsowo?

ja widzę tylko konto kotyliona i tę zbiórkę https://pomagam.pl/kajteek

Właśnie ja też, smsy mogłabym wysłać, termin zapłaty za telefon po wypłacie

Poprosimy nr 2 za 40 zł.

kłaniamy się i pw leci

Super, cieszę się, chociaż też wpadła mi w oko ta 2

samotna taka, na okno by chciała

(koniec) kocie firanki

Kto przegląda forum