W imieniu Tesli i Bentleya dziękuję z całego serca za bazarek jak i każdemu za udział w nim
Opieka nad chłopakami jest dla mnie żadnym problemem, wiem że oboje są nieadopcyjni, więc czuję się ich dożywotnim DT. Natomiast nie ukrywam, nie byli planowanymi dzieciakami. Jako kilkuletnia spuścizna prowadzenia DT mam 7 kociaków (z czego tylko 2 były planowane i świadome, reszta właśnie nieadopcyjna. Kocurek z IBD, 2 rodzeństwa behawioralnego, no i chłopaki suwaki) a dopiero studiuję. Cały mój dochód to renta, a opieka nad chłopakami, szczególnie medyczna jest droższa niż w przypadku zdrowych kociastych
Z całego serca dziękuję, mam nadzieję, że pomoże to wysłać obu na rehabilitację, dokupić sprzęt, czy nieco lepszego jedzenia - szczególnie dla Benka, który lubi mieć rewolucje