Strona 1 z 6

Takie kfiatki ...- dla Mruczka -KONIEC

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 12:57
przez alessandra
Kotek był mniejszy od jego spracowanej dłoni, jednak z wielką ufnością wtulał się w swojego opiekuna.
Okazało się,że Pan idąc do pracy znalazł to płaczące i dość jeszcze nieporadne kocię i zupełnie nie wiedział co z nim począć.
Płynęły lata...
Przez cały ten czas Mruczek-bo tak został nazwany-mieszkał ze swoim Panem i wiódł szczęśliwe życie kota domowego.
Był zadbany, dobrze żywiony(patrząc na jego posturę może nawet ciut za dobrze),regularnie noszony do weterynarza na zabiegi profilaktyczne i pielęgnacyjne.
Jego Pan wolał zaoszczędzić na własnym jedzeniu aby kupić kotu to co najlepsze.
Problemy pojawiły się znienacka, w styczniu tego roku Mruczek nagle przestał chodzić na tylne łapy.
Został bardzo szybko dostarczony do gabinetu weterynaryjnego gdzie, po licznych badaniach, postawiono diagnozę- zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowym.
Wdrożone leczenie początkowo przyniosło dobre efekty, ale po kilku dniach nastąpiło całkowite unieruchomienie kocich łap.
Przestały funkcjonować zarówno tylne jak i przednie kończyny, ale Mruczek nadal chce żyć.
Jego apetyt i funkcje wydalnicze zostały zachowane, nie zmieniło się jego zainteresowanie otaczającym światem i jego MIŁOŚĆ DO OPIEKUNA.
Jego ciało leży bezwładne a jego Pan nie może mu pomóc, bo sam już wymaga opieki...
Jedyną szansą na poprawę tej sytuacji jest stała rehabilitacja Mruczka.
Wstępne ustalenia z weterynarzem i rehabilitantami rokują poprawę, ale....
Potrzebne są fundusze, których Pan Walenty nie ma i mieć nie będzie, bo stan jego zdrowia nie pozwala mu na pracę, a renta jest zbyt mała by pokryć wszystkie potrzeby.Ponad to 5 marca sam idzie do szpitala na operację chorej nogi.
Mruczek jest obecnie na intensywnej rehabilitacji i opiece u czarno-czarnych.
Po powrocie z Kalisza rehabilitacja, już mniej intensywna będzie kontynuowana w Łodzi.

To Mruczek
Obrazek
i z pacjentką Czikitą
Obrazek

Tulinek zaprasza wszystkie Dobre Duszyczki do pomocy na naszym bazarku wyobraźni :201461
Bazarek jest w opcji licytacji i trwa 7 dni od pierwszej oferty. Koszty wysyłki ponosi Nabywca -proponujemy najtaniej w opcji paczka w ruchu -8,49zł lub 9,99zł (powyżej 1 kg), możliwa oczywiście inna forma wysyłki-wedle życzenia.

Jako że dzisiaj Dzień Baby -kusimy wyobraźnię takimi oto specjałami natury:


1. Obrazek

cena wywoławcza: 25zł -licytuje marta 123 :1luvu:
za 30zł licytuje kocka :1luvu:

licytację wygrała kocka :201440 :1luvu:


2. Obrazek

cena wywoławcza: 40zł -licytuje meg11 :1luvu: :201440



3. Obrazek

cena wywoławcza: 60zł - licytuje jessi74 :1luvu: :201440

4. Niespodziewajka " ściśle tajne " Obrazek

cena wywoławcza: 80zł - licytuje ani_ :1luvu:
za 90zł licytuje MAU :1luvu:
za 100 zł licytuje ani_ :1luvu:
za 110 zł licytuje MAU :1luvu:

licytację wygrała MAU :201440 :1luvu:

Kto zna nasze bazarki, wie , czego sie można spodziewać :strach: :mrgreen: dla nowych chętnych wspomóc , podpowiadamy, co zwykle można w takiej niespodziewajce znaleźć:
Bazarek jest niespodziewajkowy a wjelce fajny , siem postaram :ok:
A co oferujemy?
Coś pachnącego , coś miękkiego, coś ciekawego i nic brzydkiego , a do obglądania :201482 , a do posmakowania :torte: , do poleżenia :201478 i pochwalenia :201479
:D Tuliś

w poprzednch bazarkach można było znaleźc takie oto skarby:

viewtopic.php?p=11949403#p11949403
viewtopic.php?p=11950986#p11950986
viewtopic.php?p=11951663#p11951663
viewtopic.php?p=11939073#p11939073

podsumowanie:

kocka : 30zł :1luvu: wpłata: :1luvu: wysyłka: 21-03-2018r. paczka w ruchu
meg11: 40zł :1luvu: wpłata: :1luvu: wysyłka: 19-03-2018r. paczka w ruchu
jessi74: 60zł :1luvu: wpłata: wysyłka: czekam na dane
MAU: 110zł :1luvu: wpłata: :1luvu: wysyłka: 22-03-2018r. paczka w ruchu

razem z licytacji: 240zł :1luvu: :piwa:

oraz

kfiatki wirtualne ku pomocy Obrazek :

MonikaMroz : 40zł :1luvu:
Moli25 :1luvu:
mir.ka :20zł 1luvu:

Obrazek

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 13:10
przez mir.ka
śliczne kwiaty :1luvu:

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 13:33
przez meg11
Że dziś moje święto to sprawię sobie prezent. Nr 2 za wyw. Tylko kolor :(

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 13:37
przez alessandra
mir.ka pisze:śliczne kwiaty :1luvu:


kiedyś miałam całą kolekcję, dopóki mi "uprzejmi" sąsiedzi nie pozalewali werandy i zrobił się grzyb, z którym walczę od kilku lat :(
wspomnienia zostały tylko
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

najbardziej mi żal cytrusów, były już takie duże i owocowały , wyhodowałam z pestki awokado nawet
ObrazekObrazekObrazek

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 13:39
przez alessandra
meg11 pisze:Że dziś moje święto to sprawię sobie prezent. Nr 2 za wyw. Tylko kolor :(


z pjenkym podzienkowaniem :1luvu: Siem Ciocia nie martwiom, bendzie kolor na życzenie -siem postaram o to jako prezes :D Tuliś

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 15:49
przez meg11
Pomarańczki miałaś 8O jak je wyhodowałaś.

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 16:04
przez ani_
To może ja zalicytuję niespodziewajkę, numer 4
Pozdrawiam.

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 16:07
przez alessandra
meg11 pisze:Pomarańczki miałaś 8O jak je wyhodowałaś.


Trzeba pędzelkiem zapylać :wink: Używałam takiego super mięciutkiego do nanoszenia różu i udało się :D
Najlepiej kupić malusi krzak ale z kwiatkami , które zresztą przecudnie pachną :D Często się zdarza,ze na jednym drzewku masz kwiaty, zielone owoce i już dojrzałe, to dopiero widok :D
Miała dobre warunki, bo wschodnio-południową stronę , była u mnie ładnych kilka lat , miałam nadzieje,że zobaczę jak wyrośnie na prawdziwe drzewo.. Owoce są kwaśne, podobne w smaku do limonki, nadają sie do ginu :lol:

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 16:08
przez alessandra
ani_ pisze:To może ja zalicytuję niespodziewajkę, numer 4
Pozdrawiam.


witamy nowa artystyczną duszę z wyobrażnią :D

pjenknie dzienkujemy w imieniu kolegi :1luvu: i zapisujemy Tuliś

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 21:20
przez marta123
Witam numer 1 za wywoławcza :) . Pozdrawiam

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Czw mar 08, 2018 22:08
przez alessandra
marta123 pisze:Witam numer 1 za wywoławcza :) . Pozdrawiam

Witamy kolejnego poszukiwacza skarbów wyobraźni :D
Piękne dziekujemy i zapisujemy :1luvu:

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Pt mar 09, 2018 11:56
przez alessandra
Paczaj Duża, bjałego nie chcom, a ja myślałem,że tyko Ty nie lubisz , bo czarne najfajniejsze Tuliś :mrgreen: No my zmienimy kolor , jakby kto chcjał piniondza zaofiarować w tej cenie dla Mruczka , nima problema :wink:

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Sob mar 10, 2018 7:28
przez alessandra
Zapraszamy sobotnio :201461

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Sob mar 10, 2018 9:02
przez MonikaMroz
Chetnie wespre przelewem bez kupna kfiatkow
Kocie cudne :D

Re: Takie kfiatki ...ogród wyobraźni dla sparaliżowanego Mru

PostNapisane: Sob mar 10, 2018 11:29
przez Moli25
MonikaMroz pisze:Chetnie wespre przelewem bez kupna kfiatkow
Kocie cudne :D

Ja też :kotek: