Dziewczyny, najnowsze wieści z "frontu": skoro świt pojechałam na drugi koniec miasta, żeby zacząć od sklepu, w którym podobno zawsze było dużo. Powiedziano mi, że właśnie się dowiedzieli, że koniec akcji, nie będzie już zabawek ani książek. Dziewczyna zdenerwowana, bo mówi, że wszystko na nich się skupia, cała złość klientów - ja nie byłam pierwszą osobą, która z samego rana o to pyta. W Biedronce niedaleko mnie informacja: mają być, nie wiadomo kiedy. Mojej mamie w jeszcze innym sklepie powiedzieli, że prawdopodobnie "się szyją". Mam dosyć jeżdżenia i dezinformacji. Szkoda, że miałam tylko jeden album w zeszły wtorek, wzięłabym te bobry nieszczęsne. Trudno, nie będę już jeździć po mieście, to bez sensu, jeżeli faktycznie rzucą, to może szczęście mi dopisze i wezmę, jeżeli nie - trudno.
Tylko napiszcie czy robić już bazarek z bobrem Borysem czy czekać, w sumie na nie wiadomo co.
Yocia pisze:Mam do oddania naklejki, siedemnaście, a jak pogonię chłopa to i ok 30
Mogę przeznaczyć na jakiś cel - na Waszą zbiórkę albo może komuś brakuje.
Ja mam już dwa pełne albumy, ale, jak piszę wyżej, nie wiadomo czy uda się cokolwiek za nie wziąć. Książka to 15 naklejek, ale szczerze wątpię, że gdzieś znajdziesz. Jeżeli jednak Ci się uda, będziesz mogła dołączyć do naszego bazarku.