"Milka, Kropka..." książka na PS w ciągłej sprzedaży :-)

Kiedy w 2005 roku zakładałam na tym forum wątek moich czterech kotów Milki, Kropki, Frodo i nieżyjącego już Sznycka, planowałam, że będzie to wątek bogato ilustrowany zdjęciami, a wpisy będą pojawiać się tam od czasu do czasu. Ku mojemu zaskoczeniu, wątek został od razu bardzo ciepło przyjęty przez forumowiczki, które zmusiły mnie do niemal codziennych wpisów, a po setnej stronie wątku kategorycznie zażądały jego wersji książkowej, na co dałam się namówić :-)

.

Do tej pory sprzedałam za pośrednictwem forum ponad 100 sztuk tej książki.
Dochód praktycznie w całości przeznaczyłam na koty w potrzebie.
W tej chwili oferuję 5 egzemplarzy książki, by wesprzeć POWSZECHNĄ STERYLIZACJĘ:
viewtopic.php?f=1&t=176097

Gwarantuję sympatyczną lekturę okraszoną mnóstwem fajnych kocich fotek :-)

. Dla zachęty wstawiam fotki przodu i tyłu okładki oraz kilku przykładowych stron książki.

Cena książki wynosi 19 zł + 6 zł (wysyłka pocztą jednego egzemplarza) lub 10 zł (wysyłka 2 egzemplarzy). Zainteresowanym podam na pv dane do przelewu i poproszę o adres do wysyłki. Książki wysyłam po odnotowaniu wpłaty.

Skan potwierdzenia przelewu na konto Powszechnej Sterylizacji wstawię tu po zakończeniu sprzedaży - skan z rozliczeniem strona 2 :idea:

.

5 egzemplarzy czeka :-)

.

Serdecznie zapraszam do kupna

EDIT z dnia 30 maja 2017:
Ponieważ mam jeszcze egzemplarze do sprzedaży, a PS wciąż pod kreską, wystawiam kolejne 5 szt. na zasadach jak powyżej.
Zapraszam :ok:

Rozliczenie tych egzemplarzy - strona 3 :idea:

EDIT z dn. 2 czerwca 2017:
Jeżeli nadal jest zainteresowanie książką, odzywajcie się - Powszechna Sterylizacja wciąż potrzebuje dofinansowania :ok:

EDIT z dn. 9 czerwca 2017:
W tej partii książki zakupiły Ewa L., shira i Megana - rozliczenie str. 5 :idea:

EDIT z dn. 23 czerwca 2017:
Za książki zakupione przez Kotimont i Magda_Anna - rozliczenie str. 6 :idea:

Cały czas zapraszam do kupna książek i wpierania tym samym Powszechnej Sterylizacji :ok:

W tym poście pozwolę sobie wkleić opinie osób, które przeczytały przygody Milki, Kropki, Frodo i Sznycka.
Mam nadzieję, że zachęcą Was do zakupu dzieła ;-)

:

Amyszka pisze:A ja dostałam dziś - jestem zachwycona - cudnie wydana - piękne foty i ten pomysł ...nawet są emotinki . Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia .
Joasiu książkę się superrrr czyta

bbd2 pisze:dzisiaj listonosz przyniósł, popełniłam błąd i kopertę otworzyłam, zamiast odłożyc na później ponieważ okładka i format wyglądały bardzo zachęcająco zajrzałam tylko, niewygodnie mi było na stojąco, więc klapłam na krzesełko i przepadłam dla otoczenia, aż przeczytałam . Super się czyta, jeszcze lepiej ogląda, rewelacyjny prezent dla zakoconych domów, aby przekonac o konieczności: kastracji, właściwej diety, niewychodzeniu itp.

smoczyca3g pisze:Naprawdę POLECAM! Książkę Joasi po prostu połyka się oczami
Ja też czytałam ją w pracy pod biurkiem ...dzięki czemu zresztą zainteresowała się nią także moja koleżanka z pracy teraz ona czyta pod biurkiem

ezynka pisze:Tak, właśnie- książka połknięta, a dokładnie jej treść i fotki Bardzo przyjemnie sie ją czytało, jednym tchem jedyna smutna rzecz to to, ze się już skończyła....
teraz podrzucę ja siostrze

MS pisze:Książka przeczytana od deski do deski. Jest REWELACYJNA! Można pośmiać się i popłakać... Gdyby wszyscy, którzy nie znają kotów - przeczytali tę książkę za jednym posiedzeniem - na pewno zmieniliby zdanie o footerkach.

Joasiu, udała Ci się ta książka. Pomysł rewelacyjny, a bohaterowie po prostu boscy! Tworzycie Wszyscy świetną Rodzinkę!

Gratuluję, naprawdę fajny pomysł i fajny efekt końcowy.

Pozdrawiam serdecznie...

Małgosia (MS)

3M pisze:Książka jest ciekawa i zabawna. Oczywiście przeczytałam prawie całą wracając z nią z poczty ale z braku czasu nie pochwaliłam się tym.
Zwierzaki są przeurocze - tylko pozazdrościć takich futrzastych!

A dedykacja autorki jaka sympatyczna

Polecam, polecam, polecam!

Happy pisze:Moja książka trafiła najpierw do mamy (ja przeczytam dopiero w styczniu). I wczoraj właśnie się dowiedziałam, że mama zaczęła czytać książkę w sobotę wieczorem, a w niedzielę wstała o 4 rano (!), żeby dokończyć Podobno zdjęcia są urocze

puss pisze:polecam tą pozycję literacką!! TŻ próbuje mnie wkręcić w oglądanie filmu, a ja do niego: no już, tylko dokończę czytać tą stronę ogólnie rzecz biorąc czekam na powrót do domu, żebym mogła poczytać książeczkę Joasi

kicikoci pisze:Ksiązka doszła w poniedziałek. Przeczytałam ją momentalnie. Genialna. Uwielbiam czytać takie opowieści. A te fotografie... miodzio . Wczoraj chciałam ja przeczytać ponownie i okazało się, że tato mi podwędził. To troche dziwne bo on czyta tylko naukowe ksiażki historyczne , ale za to strasznie kocha koty.