Kajtek i bezdomniaki - na długi i bieżące potrzeby

Kajtek to 15-letni piesek, pospolity kundelek, przyprowadzony do mnie w grudniu do uśpienia. Jego właścicielka zmarła, a rodzina niekoniecznie chciała taki spadek.
Był koszmarnie zapchlony, wyłysiały, wychudzony, miał biegunkę i chore uszy (jak się później okazało - skutek uczulenia na kurczaka). Ale w oku nadal miał ten błysk, który mówił : "chcę żyć!". Dlatego odmówiłam eutanazji i postanowiłam szukać mu domu. Niestety od prawie pół roku bezskutecznie. Kajtek mieszka w gabinecie, w kennel klatce.
W międzyczasie Kajtek miał zbadaną krew, leczone uszy i skórę, usunięty guzek z pyszczka (z histopatologią), został też wykastrowany (bo bardzo znaczył, potrafił posikać innego psa przez klatkę).

Na wydarzeniu Kajtka jest więcej zdjęć, są również na profilu EWAWET Gabinet weterynaryjny Rydułtowy.
https://www.facebook.com/events/911757938910298/
Dotychczasowe leczenie oraz wyżywienie Kajtka wyniosły 1126,70zł, dzięki bazarkom i pomocy ludzi dobrej woli na fb oraz klientom gabinetu, udało się to zapłacić. Dzienny koszt utrzymania Kajtka to ok 4 zł (karma Forza Oto Active, żwacze/płucka/bykowce, witaminy, czasem krople na pchły/kleszcze).
Bezdomniaki za to mieszczą w sobie dużo więcej zwierząt, które były przynoszone przez opiekunów z działek lub karmicielki, ale koszty leczenia przewyższyły możliwości tych osób - takim sposobem dorobiłam się (niejako sama u siebie, no ale hurtownie za darmo mi nie dają) długu 1265zł.
Jest tu i kotka z działek z 5 maluchów, z panleukopenią, udało się uratować tylko kotkę i jedną małą koteczkę (275 zł długu) https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest suka Bella z zapaleniem skóry, która podobnie jak Kajtek miała być uśpiona po śmierci właścicielki, a udało mi się znaleźć jej dom. (43zł)
https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest kotka Cynka, której właścicielka wyprowadziła się zostawiając koty https://www.facebook.com/events/1284964488197526/ (68zł długu)
Jest szczurek z ogromnym guzem, którego próbowałam ratować, poszło mnóstwo nici. Szczurka nie ma, zostało 75zł długu https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest i kotka po zmarłym, która trafiła z 3 maluchami do schroniska, prawie przypłaciła to życiem, z 2 maluchami nie wiem co się stało. Katar koci, lekka panleukopenia, długo nie chciała jeść, była u mnie od września do początku stycznia, zostało 100zł długu https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater z 2,3 kg na 4,5 kg... https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest kociak przybłęda, ze świerzbowcem usznym i żółtą kupą - pani chciała jednego z gabinetowych adopciaków, ale znalazła tego, ale żeby go leczyć to już nie (40zł)
Jest szczeniak Figa, która wpadła do wykopu na budowie https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Reszta to wiele innych zwierząt wrzuconych do wspólnej kartoteki "Bezdomniaki kocie", min kociaki odchowywane, którym szukałam domu, - 664zł
Była też Kotka z Łukowa, która miała swój wątek na Miau i której już pomogliście.
viewtopic.php?f=1&t=168750&hilit=%C5%82ukowa
Chciałabym dzięki bazarkowi spłacić choć część tych długów, oraz zrobić zabezpieczenie na przynajmniej kilka tygodni żywienia Kajtka.
W drugim poście zamieszczę fanty.
Był koszmarnie zapchlony, wyłysiały, wychudzony, miał biegunkę i chore uszy (jak się później okazało - skutek uczulenia na kurczaka). Ale w oku nadal miał ten błysk, który mówił : "chcę żyć!". Dlatego odmówiłam eutanazji i postanowiłam szukać mu domu. Niestety od prawie pół roku bezskutecznie. Kajtek mieszka w gabinecie, w kennel klatce.
W międzyczasie Kajtek miał zbadaną krew, leczone uszy i skórę, usunięty guzek z pyszczka (z histopatologią), został też wykastrowany (bo bardzo znaczył, potrafił posikać innego psa przez klatkę).

Na wydarzeniu Kajtka jest więcej zdjęć, są również na profilu EWAWET Gabinet weterynaryjny Rydułtowy.
https://www.facebook.com/events/911757938910298/
Dotychczasowe leczenie oraz wyżywienie Kajtka wyniosły 1126,70zł, dzięki bazarkom i pomocy ludzi dobrej woli na fb oraz klientom gabinetu, udało się to zapłacić. Dzienny koszt utrzymania Kajtka to ok 4 zł (karma Forza Oto Active, żwacze/płucka/bykowce, witaminy, czasem krople na pchły/kleszcze).
Bezdomniaki za to mieszczą w sobie dużo więcej zwierząt, które były przynoszone przez opiekunów z działek lub karmicielki, ale koszty leczenia przewyższyły możliwości tych osób - takim sposobem dorobiłam się (niejako sama u siebie, no ale hurtownie za darmo mi nie dają) długu 1265zł.
Jest tu i kotka z działek z 5 maluchów, z panleukopenią, udało się uratować tylko kotkę i jedną małą koteczkę (275 zł długu) https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest suka Bella z zapaleniem skóry, która podobnie jak Kajtek miała być uśpiona po śmierci właścicielki, a udało mi się znaleźć jej dom. (43zł)
https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest kotka Cynka, której właścicielka wyprowadziła się zostawiając koty https://www.facebook.com/events/1284964488197526/ (68zł długu)
Jest szczurek z ogromnym guzem, którego próbowałam ratować, poszło mnóstwo nici. Szczurka nie ma, zostało 75zł długu https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest i kotka po zmarłym, która trafiła z 3 maluchami do schroniska, prawie przypłaciła to życiem, z 2 maluchami nie wiem co się stało. Katar koci, lekka panleukopenia, długo nie chciała jeść, była u mnie od września do początku stycznia, zostało 100zł długu https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater z 2,3 kg na 4,5 kg... https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Jest kociak przybłęda, ze świerzbowcem usznym i żółtą kupą - pani chciała jednego z gabinetowych adopciaków, ale znalazła tego, ale żeby go leczyć to już nie (40zł)
Jest szczeniak Figa, która wpadła do wykopu na budowie https://www.facebook.com/gabinetewawet/ ... =3&theater
Reszta to wiele innych zwierząt wrzuconych do wspólnej kartoteki "Bezdomniaki kocie", min kociaki odchowywane, którym szukałam domu, - 664zł
Była też Kotka z Łukowa, która miała swój wątek na Miau i której już pomogliście.

viewtopic.php?f=1&t=168750&hilit=%C5%82ukowa
Chciałabym dzięki bazarkowi spłacić choć część tych długów, oraz zrobić zabezpieczenie na przynajmniej kilka tygodni żywienia Kajtka.
W drugim poście zamieszczę fanty.