Sesja FOTO dla Frodo z rakiem - tania minisesja weekend! s.7
Napisane: Czw maja 23, 2013 22:51Frodo to mój własny kot (dostaliśmy go przed 10-ma laty od Lakshmi, jako malutkiego zapchlonego kociaczka 
) - kilka miesięcy temu zdiagnozowano u niego nowotwór żuchwy. Choroba postępuje z miesiąca na miesiąc zniekształcając mu pyszczek i powodując problemy z jedzeniem. Byliśmy u różnych weterynarzy, m.in. u onkologa dr Jagielskiego z Białobrzeskiej. Dał Frodowi 2 miesiące życia, chemioterapia mogła je wydłużyć o ok. 5 m-cy. Zrezygnowaliśmy, nie chcąc dostarczać męczarni i stresu kotu, który i tak był skazany na krótkie życie - wszelkie wyjścia z domu to dla niego niewyobrażalny stres. Woleliśmy mu zapewnić godziwe i spokojne warunki w domu, opiekę paliatywną (wizyty u weterynarza sporadycznie, kontrolnie). Frodo dostaje codziennie antybiotyki i leki przeciwbólowe, co kilka dni kroplówki (zależnie od potrzeby) i inne środki. Zjada rozwodnione mielone mięso - czasem zlizuje je samodzielnie, a czasem trzeba mu pomagać. Ale jeszcze dajemy sobie rade Już 7-my miesiąc! Oto wątek Froda viewtopic.php?f=1&t=146561
Niestety leczenie Frodo sporo nas kosztowało i nadal kosztuje. Zadłużyliśmy się, kot musi mieć zapewnioną ciągłość leczenia. Miesięczne wydatki na leki, środki medyczne i jedzenie Frodo to ponad 200 zł. Do tego wizyty u weterynarza. Jest jeszcze drugi kot, Kajtuś, który je co innego, no i żwirek dla dwóch. To spory miesięczny wydatek. Długo zwlekałam z tym bazarkiem, ale ostatnio jest naprawdę ciężko
AKTUALIZACJA (zapominałam zmienić pierwszy post, bo wszystko opisuję we frodziowym wątku, no i na bieżąco w tym
). W zeszłym tygodniu Frodo miał zabieg usuwania guza na dziąśle, potem wiele kroplówek, bowiem przestał jeść Ponieważ nadal nie jadł i okazało się, że jego przełyk już nie działa sprawnie, kilka dni temu założono mu sondę, którą wprowadzamy specjalny pokarm wprost do żołądka. Zabiegi weterynaryjne kosztowały sporo, karmy dla rekonwalescentów do podawania sondą też, no i jeszcze doszły leki przeciwwymiotne, bo sonda nieco drażni żołądek Tak więc koszt opieki w stosunku do wcześniejszych podanych przeze mnie znacząco wzrósł. Dlatego ten bazarek i dlatego bardzo bardzo prosimy o pomoc.
Co oferuję? W tej chwili, na tym bazarku swoje usługi jako fotografa. To nie jest aukcja, tylko oferta KUP TERAZ. Pracuję głównie na terenie Warszawy.
Fotografuję i koty, i ludzi I nie tylko. Mogę więc wykonać sesję dla hodowli kotów (przykładowe zdjęcia na stronie http://www.Catmint.pl - trzeba kliknąć w odnośnik "Mamy kocięta" oraz w kocim portfolio ), lub dla osób, które chcą mieć ładne zdjęcia swoich mruczków, a także sesję mody, portretową lub zdjęcia rodzinne, z dziećmi itp. Także reportaże z różnych wydarzeń i uroczystości. Mogę też retuszować zdjęcia - np. doprowadzić portret do takiego stanu, że właścicielka oblicza przestanie się ukrywać i chętnie zaprezentuje swoje wdzięki ogółowi, znajomym czy chłopakowi 
Ceny oraz portfolio podam poprzez priw. Edit: skrócone, nieco ogólne portfolio .
Edit: małe portfolio z ludźmi ;) http://www.maxmodels.pl/fotograf-alahari.html
A to jedna z użytkowniczek forum
Edit: Coś nowego
) - kilka miesięcy temu zdiagnozowano u niego nowotwór żuchwy. Choroba postępuje z miesiąca na miesiąc zniekształcając mu pyszczek i powodując problemy z jedzeniem. Byliśmy u różnych weterynarzy, m.in. u onkologa dr Jagielskiego z Białobrzeskiej. Dał Frodowi 2 miesiące życia, chemioterapia mogła je wydłużyć o ok. 5 m-cy. Zrezygnowaliśmy, nie chcąc dostarczać męczarni i stresu kotu, który i tak był skazany na krótkie życie - wszelkie wyjścia z domu to dla niego niewyobrażalny stres. Woleliśmy mu zapewnić godziwe i spokojne warunki w domu, opiekę paliatywną (wizyty u weterynarza sporadycznie, kontrolnie). Frodo dostaje codziennie antybiotyki i leki przeciwbólowe, co kilka dni kroplówki (zależnie od potrzeby) i inne środki. Zjada rozwodnione mielone mięso - czasem zlizuje je samodzielnie, a czasem trzeba mu pomagać. Ale jeszcze dajemy sobie rade Już 7-my miesiąc! Oto wątek Froda viewtopic.php?f=1&t=146561 Niestety leczenie Frodo sporo nas kosztowało i nadal kosztuje. Zadłużyliśmy się, kot musi mieć zapewnioną ciągłość leczenia. Miesięczne wydatki na leki, środki medyczne i jedzenie Frodo to ponad 200 zł. Do tego wizyty u weterynarza. Jest jeszcze drugi kot, Kajtuś, który je co innego, no i żwirek dla dwóch. To spory miesięczny wydatek. Długo zwlekałam z tym bazarkiem, ale ostatnio jest naprawdę ciężko
AKTUALIZACJA (zapominałam zmienić pierwszy post, bo wszystko opisuję we frodziowym wątku, no i na bieżąco w tym
). W zeszłym tygodniu Frodo miał zabieg usuwania guza na dziąśle, potem wiele kroplówek, bowiem przestał jeść Ponieważ nadal nie jadł i okazało się, że jego przełyk już nie działa sprawnie, kilka dni temu założono mu sondę, którą wprowadzamy specjalny pokarm wprost do żołądka. Zabiegi weterynaryjne kosztowały sporo, karmy dla rekonwalescentów do podawania sondą też, no i jeszcze doszły leki przeciwwymiotne, bo sonda nieco drażni żołądek Tak więc koszt opieki w stosunku do wcześniejszych podanych przeze mnie znacząco wzrósł. Dlatego ten bazarek i dlatego bardzo bardzo prosimy o pomoc.Co oferuję? W tej chwili, na tym bazarku swoje usługi jako fotografa. To nie jest aukcja, tylko oferta KUP TERAZ. Pracuję głównie na terenie Warszawy.
Fotografuję i koty, i ludzi
I nie tylko. Mogę więc wykonać sesję dla hodowli kotów (przykładowe zdjęcia na stronie http://www.Catmint.pl - trzeba kliknąć w odnośnik "Mamy kocięta" oraz w kocim portfolio ), lub dla osób, które chcą mieć ładne zdjęcia swoich mruczków, a także sesję mody, portretową lub zdjęcia rodzinne, z dziećmi itp. Także reportaże z różnych wydarzeń i uroczystości. Mogę też retuszować zdjęcia - np. doprowadzić portret do takiego stanu, że właścicielka oblicza przestanie się ukrywać i chętnie zaprezentuje swoje wdzięki ogółowi, znajomym czy chłopakowi Ceny oraz portfolio podam poprzez priw. Edit: skrócone, nieco ogólne portfolio .
Edit: małe portfolio z ludźmi ;) http://www.maxmodels.pl/fotograf-alahari.html
A to jedna z użytkowniczek forum
Edit: Coś nowego
