Strona 1 z 2

Wsparcie na operację potrąconej kotki... KONIEC

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:55
przez Aga_
[b][/b]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=143870
Taki mamy nagły przypadek od soboty. Prosimy o pomoc dla potrąconej przez samochód kotki.
Jak już wiecie z linku, do operacji nie doszło. Diagnostyka i środki farmaceutyczne w dwóch naszych lecznicach i w trzeciej u specjalisty tuż przed niedoszłym zabiegiem. Na chwilę obecna nie wiemy, czy i na ile miasto zapłacić we wszystkich miejscach. Realia niestety są takie a nie inne. Jeśli trzeba będzie zapłacić w którejkolwiek lecznicy, będziemy musiały to zrobić z własnych funduszy i ten jeden bazarek na pewno nie pokryje całych kosztów z tym związanych...
Jeśli okaże się jednak, że długi nam zostaną darowane, to mieleckie koty mają cały ogrom potrzeb, a ta bazarkowa kwota jest tylko kroplą w morzu potrzeb. Dlatego, bez obaw, tak czy inaczej, bazarek przysłuży się innym schroniskowym kociakom.



1. Dwie transparentne zasłonki. Leżą nieużywane, może komuś przypadną do gustu, lekko kremowe w niebieskie róże 140/245 cm.
15zł sztuka. mavi :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
2. Trzy dekoracyjne ściereczki z włoskimi przepisami
3zł sztuka Olciak 84 :dance: :dance: :dance: Dziekujemy :)
Obrazek
Tak to wygląda po rozłożeniu :)
Obrazek

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:57
przez olciak84
poprosze o te 3 ściereczki :-)

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 21:01
przez Migotka123
Czy te firanki mają taśmę ściągającą? i czy są na "tradycyjne żabki" 140 cm to dugość, proszę o więcej informacji, bo jestem zainteresowana

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 21:03
przez milena88
:( nie zdążyłam na ściereczki

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 21:13
przez Aga_
Migotka123 pisze:Czy te firanki mają taśmę ściągającą? i czy są na "tradycyjne żabki" 140 cm to dugość, proszę o więcej informacji, bo jestem zainteresowana

Firanki nie posiadają taśmy ściągającej. Mają takie "uszy" ( nie znam fachowej nazwy) do nawleczenia na kołek od karnisza .Jedna została rozpakowana :)
140 cm to szerokość :)

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 7:19
przez Ulka18
Zapraszamy :D

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 10:12
przez mavi
Jeśli te zasłonki są jednakowe, to poproszę obydwie :lol:
I trzymam kciuki za biedactwo z przetrąconą miednicą :cry:

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 10:30
przez Aga_
Obie sa jednakowe :)

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 13:11
przez mavi
Już zrobiłam przelew za zasłonki. I trzymam kciuki za koteńkę! Pewnie niedługo zacznie się operacja...
Ach, co będzie z jej dziećmi :placz:

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pt lip 13, 2012 12:38
przez Erin
Tak w kwestii formalnej - kotkę uśpiono, więc cel bazarku się chyba zmienił.

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 11:42
przez olciak84
dotarły dizs :-) dziękuje :) sa przesliczne :)

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Sob lip 21, 2012 21:29
przez Erin
Czy ta biedna kicia, której nie dano szansy, miała w końcu operację czy nie?
Bo może warto by poinformować darczyńców - tak w kwestii formalnej.

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Sob lip 21, 2012 22:05
przez Aga_
Erin pisze:Czy ta biedna kicia, której nie dano szansy, miała w końcu operację czy nie?
Bo może warto by poinformować darczyńców - tak w kwestii formalnej.



Aga_ pisze:Jak już wiecie z linku, do operacji nie doszło. Diagnostyka i środki farmaceutyczne w dwóch naszych lecznicach i w trzeciej u specjalisty tuż przed niedoszłym zabiegiem. Na chwilę obecna nie wiemy, czy i na ile miasto zapłacić we wszystkich miejscach. Realia niestety są takie a nie inne.

Trudno czytać ze zrozumieniem....cóż
Tak na marginesie, tak czy inaczej, do schroniska nigdy z pustymi rękami nie chodzę a to co przeznaczam dla zwierzaków z własnej kieszeni, to i tak przekracza kwotę z bazarku. Daruj wiec sobie jakiekolwiek sugestie w tej kwestii.

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Sob lip 21, 2012 22:07
przez Erin
Tytułu to chyba nie ja powinnam nauczyć się czytać ze zrozumieniem :roll:
Ale tak to jest, jak błyszczenie najważniejsze. Tylko kota szkoda :(
A ten tekst o pełnych rękach - rewelacja :roll: Co nie zmienia faktu, że bazarek NIE BYŁ na operację.
Ale jak widać, można mówić do ściany.

Re: Wsparcie na operację potrąconej kotki z mieleckiego schr

PostNapisane: Sob lip 21, 2012 22:22
przez Aga_
Dalszą dyskusję z toba uważam za zbędną. Bo z zgłupotą nie mam zwyczaju się szczypać. Błyszczeć na forum również. Nie rzucam się, nie pouczam kogoś jesli sama nie mogę pomóc. Nie rozniecam bezsensownych dyskusji . Przeznaczam co mogę i na ile mogę czas również , a mam go niewiele, bo oprócz schroniska mam rodzinę, prace i masę innych zajęć dzięki którym się realizuję . Użeranie się z pieniaczami nie jest mi do niczego potrzebne. I właściwie mogłabym w tym momencie powiedzieć , nie " dziękuję". Po co mi to? lepiej udawać wrażliwą jak większość i w tej wrażliwości uciekać na druga stronę ulicy, nie brać na siebie żadnego kłopotu. Niezła motywacja do dalszego działania. Dziękuję, to bardzo dobra motywacja. ja się zajmę swoimi sprawami, bardziej przyjemnymi, bezstresowymi, a ty przyjedź do naszych zwierzaków i zrób dla nich cokolwiek skoro wiesz lepiej.