Strona 1 z 2

babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 8:01
przez zzuzu
Witam wszystkich odwiedzających nasz bazarek :-)
Pieniążki z bazarku przeznaczone będą na spłatę długu w lecznicy za leczenie kociaków przebywających we wrocławskich domach tymczasowych.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=127144&start=465
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=125643

Wszytko w ofercie KUP TERAZ.
Kupujący pokrywa koszty wysyłki wg cennika Poczty Polskiej.

I) książki, każda za 7 zł

1.
Obrazek Obrazek

kupione :arrow:

2.
Obrazek Obrazek

kupione :arrow:

3.
Obrazek Obrazek
kupione :arrow: akasheni :1luvu:


II) filmy, każdy na 5 zł

1.
Obrazek

kupione :arrow:

2.
Obrazek

kupione :arrow:

3.
Obrazek

kupione :arrow:

III) i coś dla dziecka - skakanka + notes za 10 zł

Obrazek

kupione :arrow:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 8:02
przez Danzig
Zaznaczę sobie :wink:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 10:42
przez jessi74
zzuzu :1luvu:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 13:34
przez Danzig
Góra :!:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 21:13
przez akasheni
To ja poproszę książkę nr 3 "Udręki pewnej kasjerki".
Jako sprzedawczyni z całodobowego nieraz miewam ochotę rozerwać ludzi po drugiej stronie lady/okienka na strzępy :evil: To sobie chociaż poczytam. :mrgreen:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Pt sie 19, 2011 0:01
przez jessi74
:)

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Pt sie 19, 2011 7:34
przez zzuzu
akasheni pisze:To ja poproszę książkę nr 3 "Udręki pewnej kasjerki".
Jako sprzedawczyni z całodobowego nieraz miewam ochotę rozerwać ludzi po drugiej stronie lady/okienka na strzępy :evil: To sobie chociaż poczytam. :mrgreen:

super, dziękujemy :kotek:
potem napiszę pw z danymi do wpłaty.

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Pt sie 19, 2011 17:13
przez zzuzu
zapraszam :)

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Nie sie 21, 2011 17:54
przez zzuzu
hop :)

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 8:44
przez zzuzu
:kotek:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 7:11
przez zzuzu
może ktoś chętny ? :)

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 8:28
przez jessi74
:wink:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Czw sie 25, 2011 14:58
przez zzuzu
:kotek:

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Wto sie 30, 2011 17:47
przez akasheni
Książka doszła (już w czwartek), przeczytana, pójdzie zapewne w ręce koleżanek po fachu.
Uśmiałam się serdecznie i zapewniam, że wszystkie te anegdotki są baaardzo życiowe :wink:
Ja aby dorobić na dojazdy i utrzymanie na studiach - dziennych załapałam się do pracy w "nocnym" i po studiach też jakoś tam zostałam (lepsza pensja wyższa od najniższej aniżeli bezrobocie :mrgreen: ). Ehhh, życie... Pozdrawiam!

Re: babskie sprawy - książki, filmy. i coś dla dziecka :-)

PostNapisane: Śro sie 31, 2011 7:39
przez zzuzu
akasheni pisze:Książka doszła (już w czwartek), przeczytana, pójdzie zapewne w ręce koleżanek po fachu.
Uśmiałam się serdecznie i zapewniam, że wszystkie te anegdotki są baaardzo życiowe :wink:
Ja aby dorobić na dojazdy i utrzymanie na studiach - dziennych załapałam się do pracy w "nocnym" i po studiach też jakoś tam zostałam (lepsza pensja wyższa od najniższej aniżeli bezrobocie :mrgreen: ). Ehhh, życie... Pozdrawiam!

cieszę się, że książka przyczyniła się do uśmiechu :).
i zgadzam się całkowicie z podejściem. poznałam ludzi, gdzie mąż pracuje do 18stej, po pracy często jeszcze jeździ na montaże sprzętu żeby dorobić, więc nie ma go w domu cały dzień. a dodatkowo załapał jakieś zajęcie w weekendy. to wszystko, żeby utrzymać rodzinę. a żona stwierdziła, ze do pracy nie idzie bo jej się nie opłaca, za to co jej proponują (zaznaczę, że najprawdopodobniej w domu mogłaby z dzieckiem zostać babcia, więc nie chodzi o kwestię - jej pensja = pensja opiekunki). no ale cóż, ludzie są różni.
wszystkiego dobrego Ci życzę :). pieniążki przelałam już na konto wrocławskich kotów. dziękujemy :1luvu: