Strona 1 z 5

Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Wto mar 08, 2011 17:09
przez kociamysza
Nigdy bym sie nie spodziewala, ze i ja bede wystawiac bazarek by podratowac swoj budzet :(

Na naszej drodze stanal Gapcio kot wagabunda, ktory nasze obejscie wybral na swoja przystan.

viewtopic.php?f=1&t=124993

Jak dotad nasza Kicia nie wymagala zadnego leczenia oprocz standardowych wizyt i szczepien, totez nie koszty pobytu Gapcia w lecznicy mnie przerazily i co tu duzo mowic nadwyrezyly dosc znacznie budzet marcowy z pewnych wzgledow napiety do granic.

Wet dostal co jego, ale raty na karcie bede splacac przez najblizsze trzy miesiace. Dwa dni hospitalizacji z calodobowa opieka, testy, rentgen, kremacja wyniosly 123000 (okolo 770zl) czyli zwyczajowa pensje pomocy domowej czy ogrodnika.

Zlupalam wiec ostatni kawalek salaru przywiezonego z Salar de Atacama, o z tego miejsca:

Obrazek

i piec ostatnich kawalkow wystawiam na bazarku:

Obrazek

ceny:
nr 1 i 2 :arrow: po 100zl
nr 4 :arrow: po 80 zl
nr 3 i 5 :arrow: po 50zl

roznica w cenach wynika z wagi kawalkow :)

Koszt w przesylki w kazdym przypadku wynosi 25 zl, dlatego ze jest to maly pakiet rejestrowany, ktorego koszt oscyluje 3500-3800 peso. Salary sa wysylane przeze mnie oczywiscie prosto z Chile :) Trzy kawalki sprzedane na potrzeby innych futer maja juz swoich wlascicieli :)

Do kazdego kawalka salaru dorzucam niespodzianke!

Tylko PIEC! ostatnich kawalkow! W najblizszym czasie nie wybieram sie na pustynie


Zestaw: przyprawy i herbaty

Obrazek

cena zestawu :arrow: 35 zl koszty wysylki 10 zl (wysylka w kopercie)
ani takich przypraw ani herbat nie dostaniecie poza Chile :)

Ilosc zestawow nieograniczona!

:arrow: kasiek252
:arrow: Megana
:arrow: Yenika
:arrow: Taizu

Aliño completo to mieszanka zlozona z :oregano, kuminu, czarnego pieprzu, kolendry, ostrej papryczki i czosnku
zwyczajowo uzywana do tradycyjnych empanad z miesem, pastel de choclo, pastel de papas, zup, ryzu, wedlin.

Merken jest tradycyjna mieszanka indianek Mapucze. Jej oryginalne proporcje do konca nie sa znane i kazda firma probuje mniej lub bardziej wiernie odtworzyc sklad. Specyficzny sklad merken zawdziecza specjalnej odmianie wedzonej ostrej papryczki. Smak dosc ostry ale da sie przezyc. Swietny do gulaszu, potraw z wolowiny, krewetek, sosow pomidorowych itp.

Herbatki sa z leczniczych roslin wystepujacych w Chile

rosa mosqueta
matico
boldo
paico


I jeszcze foty Gapcio:

Obrazek

Obrazek

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Wto mar 08, 2011 19:12
przez czarno-czarni
takie cuda są za oceanem! I na bazarku :-)

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Wto mar 08, 2011 19:46
przez Hanulka
:ok:

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Śro mar 09, 2011 8:17
przez Hanulka
:D

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Śro mar 09, 2011 21:51
przez Megana
Oj.
To ja bym poprosiła zestaw przypraw z herbatkami i jakieś info o herbatkach przy okazji...
Mam nadzieje, że te przyprawy nie tylko do miąs - bo my nie tylko kotów, ale żadnych zwierząt nie jadamy. Uznając, że każde ma prawo do życia. :>

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Czw mar 10, 2011 20:21
przez czarno-czarni
przypomnę zamorskie zestawy!

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Pt mar 11, 2011 18:33
przez Hanulka
kociamyszo, gdzie się podziałaś??? :roll:

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 3:21
przez kociamysza
Hanulka pisze:kociamyszo, gdzie się podziałaś??? :roll:


Ech, za roboty drogowe sie wzieli w naszej wsi i mamy malpi gaj z internetem i pradem, grrrrr

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 3:46
przez kociamysza
Megana pisze:Oj,
To ja bym poprosiła zestaw przypraw z herbatkami i jakieś info o herbatkach przy okazji...
Mam nadzieje, że te przyprawy nie tylko do miąs - bo my nie tylko kotów, ale żadnych zwierząt nie jadamy. Uznając, że każde ma prawo do życia. :>


Megana, jesli odpowiadaja Ci aromaty i smaki orientalne to alino bedzie w sam raz,np do potraw z cieciorki (np falafele), soczewicy, warzyw itp. Merken dobrze sie komponuje z pomidorami, cukinia i wszedzie tam gdzie trzeba dodac 'charakteru' potrawie :)

Co do herbatek, to sa z roslin leczniczych wystepujacych na terenie Chile i Argentyny

paico - poprawia trawienie, zawiera witaminy z grupy B, wit C i olejki eteryczne

boldo - ziolko tez z grona zoladkowych, szczegolnie polecane przy klopotach z watroba i drogami zolciowymi, idealne przy wycietym woreczku zolciowym

matico - ma dzialanie sciagajace i jest lokalnym srodkiem pieknosci :) do stosowania zarowno wewnetrznie jak i zewnetrznie jako tonic.

a rosa mosqueta, hmmmm, duzo by o niej mowic :) zasadniczo z owocow wyciska sie najwieksze kosmetyczne cudo chilijskie czyli olejek, a herbata z suszonych owocow ma dzialanie wzmacniajace (zawartosc wit C w owocach bije na glowe wszystkie inne zrodla), oczyszczajace, lekko rozkurczajace. Ta herbatka zawiera dodatkowo kwait hibiskusa by ladniej wygladala :)

Ja lubie herbatke z rozy i uzywam matico zewnetrznie, Starszy codziennie pije dla odmiany napar z matico i paico, a MD popija nalewke z boldo jak na kolacje jest za duzo founde :)

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 3:59
przez Szalony Kot
Ale cudny ten zestawik :1luvu:

Tak z ciekawości - czy wwożenie do Polski salaru jest legalne?
Pytam w obliczu tego, jak moją ciotkę targano po policjach za przesłanie do Polski paczki z muszlami po jakiś niedozwolonych w Polsce zwierzakach i kawałkami rafy koralowej dłuższymi niż 5 cm...

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 4:54
przez kociamysza
Szalony Kot pisze:Ale cudny ten zestawik :1luvu:

Tak z ciekawości - czy wwożenie do Polski salaru jest legalne?
Pytam w obliczu tego, jak moją ciotkę targano po policjach za przesłanie do Polski paczki z muszlami po jakiś niedozwolonych w Polsce zwierzakach i kawałkami rafy koralowej dłuższymi niż 5 cm...


Nic mi nie wiadomo aby bylo zabronione. Nie jest to zreszta zaden fragment chronionego zwierzaka, a z chemicznego punktu to po prostu NaCl :)

Nikt z trojki kupujacych do wiezienia nie trafil :ryk:

Owszem mialabym opory przed wysylaniem herbatki z koki, choc tutaj mate de coca jest calkowicie legalna i do kupienia w sklepach podobnie jak yerba czy inne ziolka.

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 7:48
przez taizu
Smakowite te przyprawy, potwierdzam :1luvu:

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 17:11
przez Szalony Kot
W sumie racja :D To się cieszę :)

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 18:18
przez kociamysza
Szalony Kot pisze:W sumie racja :D To się cieszę :)


Chcesz kupic?

Czy targac z plecaku, ciezkie! odlupany osobiscie? W takim przypadku pamietaj o mlotku i przecinaku :mrgreen:

Re: Salar de Atacama i cos jeszcze. Gapcio za TM.Raty u weta.

PostNapisane: Nie mar 13, 2011 18:30
przez Szalony Kot
Ja niestety z racji częstych przeprowadzek i małej powierzchni, którą mam dostępną minimalizuję ilość przedmiotów, które posiadam :/