Miau.PL

Po prawie piętnastu latach wspólnego szczęśliwego życia mój ukochany kot zachorował na nerki. Tak się złożyło, że i reszta zwierzaków mi chorowała (mam ich w sumie 5), tak jakby się zmówiły. Smutny efekt jest taki, że nie daję rady z kosztami. :oops:

Nasz aktualny wątek jest tu: viewtopic.php?f=1&t=109411&start=150

Maciek ma jednak wierną ciotkę, która ma dla niego wielkie serce (czyżby z powodu drugiego imienia, które kocisko dumnie nosi?) i napisała tak:

Aleksandra59 pisze:Była kiedyś - wieki temu - licytacja na koty u Agn, a przedmiotem licytacji był koci kubas:

Kubas pomieszkuje u mnie i doszłam do wniosku, że najwyższy czas aby zmienił miejsce pobytu :wink: Ponieważ nie mam czasu na prowadzenie bazarku - oficjalnie przekazuję kubasa Siostrze Prezes, ale ze wskazaniem Bazarek ma być zrobiony na pokrycie kosztów leczenia Macieja A.

Powyższy kubas osiągał niebotyczne ceny i słusznie określiłam go najdroższym kubkiem na forum.
Teraz kubek będzie pracował dla Maćka. Na zdjęciach widać, jaki jest wielki. Jedna kawa na cały dzień!

Cena wywoławcza 20 zł
Aleksandra59 pokryje koszty wysyłki.

Zapraszam do walki o legendarny koci kubas!!

Najwyższa oferta :arrow:

iwona66 251 pln

EDIT: Lizytacja zaczęła się we środę. Tradycyjne 7 dni upłynie zatem we środę 14-tego kwietnia o godzinie 20.

Tu można zobaczyć końcówkę poprzedniej licytacji :strach:

viewtopic.php?f=20&t=84102&hilit=kubek&start=90

Wszystko prawda

I jeszcze opis kubka

Dałam zdjęcie w porównaniu z normalnym kubkiem. Kubas jest naprawdę duży. Po napisie na uchu wysnuwam wniosek, że to może być kolekcjonerskie cacko... Albo jakaś modna firma angielska.
Na kubku jest różowy kot. Z jednej strony większy, z drugiej mniejszy i otoczony oskubanymi rybami. :mrgreen:

Tło śliczne zielone.
Kubas wygląda na nowy, ale nie był kupiony jako nowy. Raczej był elementem dużej kolekcji. Dziewczyna, od której mój mąż kupował miała mnóstwo kubków.