Dziewczyny Kochane Moje.
Bardzo, naprawdę bardzo Was przepraszam.
Jestem w trakcie zamiany/sprzedaży/kupna przeprowadzki z trzech mieszkań. Pakowanie w dwóch do przeprowadzki do dwóch, w których są przygotowania do remontów tychże. I w trakcie tych pakowań ... wcięło koperty naszykowane do wysłania przez moją mamę, bo mnie dodatkowo kręgosłup unieruchomił w domu. Byłam przekonana, że je (te koperty) mama wzięła i wysłała. A chyba je zgarnęłyśmy i któryś karton wrzuciłyśmy...
Jutro (tzn. już dzisiaj, ale jak wstanę - rozgrzebię kartony z końca, czyli te pierwsze zapakowane).
Naprawdę wstyd mi okropnie i nie wiem, jak Was przepraszać ...
Edit. Jednak mój pomysł, by je wszystkie wysłać do Zosik przed bazarkiem był dobry...Szkoda, że z niego zrezygnowałam.