So tu się działo A ja przegapiłam, bo po podróży z nad morza byłam i wczoraj nawet nie miałam siły kompa odpalić. Nic to, furminator poszedł w dobre ręce, koteczki kasiowe mają na żarełko, a Ciocia sponsorka jest happy (Secret ). Piękne zakończenie
Pieniądze przelane, adres podany, kotom zapowiedziane, że mają powstrzymać się z produkcją kłaków. Mam nadzieję, że się zastosują. Pozostaje tylko czekać
Mm b.dobrą szczotkę ale i tak po czesaniu w trakcie głaskania wychodziły jeszcze kłaki. Po furmintorze koty gładkie, pod ręką sierści nie rozsiewają. Zobaczę jeszcze jak to w fruwających po domu kłębach będzie, ale już wiem,że będzie ich zdecydowanie mniej. I żałuję, że nie mm kamery - Murzyn najpierw się zdziwił a potem mruczał i nadstawiał kolejne partie do czesania
Super Bolkowa, ze Ci sie tak samo podoba jak nam, ktorzy to juz maja. W weekend teraz przekonalam nastepnego niewiarka i dzis mi sie pytal, z kad to cudo mam i czemu juz predzej nie mowilam o tym