Firany, lambrekiny, na Twoje okno-DODANE NOWOSCI

Jutro wcześniej kończę pracę, to pójdę na pocztę i się dowiem :evil:

Wiolaww pisze:Jutro wcześniej kończę pracę, to pójdę na pocztę i się dowiem

Wiolu,tż bedzie jutro na poczcie ,więc nie musisz specjalnie sie fatygowac.Dam mu pokwitowanie i niech sprawdzają, gdzie jest.Po numerze dojdą,gdzie utknęła.

halinka1403 pisze:
Wiolaww pisze:Jutro wcześniej kończę pracę, to pójdę na pocztę i się dowiem

Wiolu,tż bedzie jutro na poczcie ,więc nie musisz specjalnie sie fatygowac.Dam mu pokwitowanie i niech sprawdzają, gdzie jest.Po numerze dojdą,gdzie utknęła.

No więc paczka nie zginęła

Leży sobie na poczcie docelowej.Prawdopodobnie awizo bylo wysłane :wink:

Ale licho ich tam wie.

Poopowiadam troszeczkę :evil:

W dniu wczorajszym nasz Daniel wyjątkowo był do 20 w domu, my wróciliśmy nieco później.
Wracając do domu sprawdziłam skrzynkę pocztową, NIC w niej nie było. Czekałam niecierpliwie na paczkę od Halinki I Dorotki więc sprawdzałam. Daniel wrócił do domu późno w nocy, też sprawdził skrzynkę. Wiedziało dziecko kochane, że mamusia czeka na paczuszki. Dzisiaj rano wychodząc do pracy, też sprawdziłam skrzynkę, nawet sobie naubliżałam " ty wariatko, przecież poczta pracuje od 8 rano"
Daniel wychodził z domu ok godz. 9 i w skrzynce znalazł 2 awiza i tu UWAGA.
Awizo od Dorotki było u mnie zostawione 01.12.2011, a od Halinki w dniu wczorajszym, o godzinie 18:45. Jakieś niewidzialne one były, czy co? Na awizie od Halinki był wskazany telefon do kuriera więc Daniel zadzwonił. Pan wielce oburzony wysłał go na pocztę. Przepychali się chwilkę na co Daniel mu powiedział, żeby lepiej od razu zostawiał paczki na poczcie i nie robił z ludzi i swoich szefów idiotów.
Firaneczkę mam śliczną :1luvu:

i mimo, że krzyczałam głośno "gratsikom mówimy stop :ryk:

" dostałam ślicznego motylka :1luvu:

Bardzo dziękuję :1luvu:

Wiolaww pisze:Poopowiadam troszeczkę
W dniu wczorajszym nasz Daniel wyjątkowo był do 20 w domu, my wróciliśmy nieco później.
Wracając do domu sprawdziłam skrzynkę pocztową, NIC w niej nie było. Czekałam niecierpliwie na paczkę od Halinki I Dorotki więc sprawdzałam. Daniel wrócił do domu późno w nocy, też sprawdził skrzynkę. Wiedziało dziecko kochane, że mamusia czeka na paczuszki. Dzisiaj rano wychodząc do pracy, też sprawdziłam skrzynkę, nawet sobie naubliżałam " ty wariatko, przecież poczta pracuje od 8 rano"
Daniel wychodził z domu ok godz. 9 i w skrzynce znalazł 2 awiza i tu UWAGA.
Awizo od Dorotki było u mnie zostawione 01.12.2011, a od Halinki w dniu wczorajszym, o godzinie 18:45. Jakieś niewidzialne one były, czy co? Na awizie od Halinki był wskazany telefon do kuriera więc Daniel zadzwonił. Pan wielce oburzony wysłał go na pocztę. Przepychali się chwilkę na co Daniel mu powiedział, żeby lepiej od razu zostawiał paczki na poczcie i nie robił z ludzi i swoich szefów idiotów.
Firaneczkę mam śliczną i mimo, że krzyczałam głośno "gratsikom mówimy stop " dostałam ślicznego motylka
Bardzo dziękuję

Nie ma za co :1luvu:

To ja bardzo dziękuję :1luvu:

Cieszę się ,że doszlo :1luvu: