Mi ostatnio kurierzy przywieźli połamaną klatke dla chomika a klientowi z allegro rozwalili po drodze masażer. Także mam o nich zdanie jak o poczcie. Chciałabym kilka kupić ale boję się w jakim stanie by to dojechało a sa rewelacyjne.
a ja wchodzilam z sercem na ramieniu, bo jakby mazurki nie byly z wrocka to bym sie zezlila.
ta pomoc w nd w jakich godzinach, zebym sobie mogla zaplanowac dzien no i chlopak tez, bo nd zawsze razem (ale zrobie wyjatek, dobrze nam o zrobi)
uwierzcie mi, ze chlopak sie nie nadaje. poza tym on zamiast grzebac sie w ciastach woli polezec przed tv, po calym tygodniu zasuwania.
(potrzebne mi sa juz 3 mazurki, w tym jeden na swieta, bo tato chlopaka swieta obchodzi, z innymi sie nie pali).
Dagmara - olga - oczywiście, napisz kiedy mama chce podjechać - w zasadzie góra jest pomalowana, więc pozostała kwestia tylko "złożenia" i zapakowania -