» Pon sie 18, 2008 20:40
Opowiedzieć?
Listopad 10 lat temu- córka 6 lat miała, syn 4. Zimno, pada. Przechodzimy pod przejściem podziemnym kolo naszego domu, Kasia zagląda do sklepu, gdzie wielka lodówa z lodami. Loda bym chciała. _Dziecko, to nie lato. A Kasia dalej - Chciałabym, żeby cała ta lodówka stanęła w naszym domu.
Wieczorem puk- puk sąsiad, wynajmujący sklepy pod przejściem z prośbą. Jest awaria prądu, trzeba coś zmieniać, a w sklepie pełna lodówka z lodami, wszystko się zepsuje.On mieszka na 3 piętrze, my na parterze, ciężko wnosić na górę. I TA lodówa ląduje na tydzień w naszym przedpokoju. Nawet zdjęcie mamy, bo koleżanki z przedszkola nie chciały uwierzyć.