pausia pisze: a od rodziców nie chce prosić bo i tak już się głupio czuję, że mi szkołę opłacają i w ogóle...
Pausia, ale dlaczego nie chcesz? Ja rozumiem, są obciążeni Twoimi studiami, ale przecież to jest dość ważna sprawa.
A Twoje ostatnie zdanie odebrałam ciut, jak szantaż emocjonalny. Wybacz mi, ale tak to brzmi troszkę. Jeżeli kotki mają adoratorów, po prostu ich nie wypuszczaj i nie będzie problemu, spokojnie będziesz mogła poczekać, aż uzbiera się pełna kwota.
Napisałaś poprzednio, że nie chcesz wystawiać na bazarek pewnych rzeczy, bo to prezenty. Wiesz, jak człowiek postawiony pod ścianą, to nie patrzy, czy prezent, czy nie. Jedna odpowiednio atrakcyjna rzecz i masz sfinansowaną dużą część.
Może tak: fantastycznie, że robisz coś, żeby kotki wysterylizować. Ale moim skromnym zdaniem za bardzo liczysz na innych.