[KONIEC]Tulinkowy koszyk -dla Fuko :-))DZIĘKUJEMY!!

[Atta]

A co tam kot ! Siadłabym se na tym okrągłym i popiła tego orzeżwiającego napoja

[Atta]

Mamusia się przełamała Jak nic to dzięki nalewce Prosimy za 90zł

[alessandra]

Mamusia się przełamała Jak nic to dzięki nalewce ;) Prosimy za 90zł

bardzo dziękujemy

oj, walka warta szerszego audytorium , w dodatku do północki -ktos będzie niewyspany

[alessandra]

hmm, słowem przy naleweczce się zasiedzicie, kochane , trochę , zatem , aby chłód nocki majowej w czerwcu nie nadwyrężył zdrowia, dokładamy cieplutki kocyk polarowy -z kotem lub bez kota, to już wedle życzenia



Wymiary 100 x 70cm beżowy w kocie łapki, nowy , w oryginalnym opakowaniu

[Atta]

To Ci powiem,że kocyk mały. Jak bede brać to ino z kotem

[alessandra]

To Ci powiem,że kocyk mały. Jak bede brać to ino z kotem

fakt , to kocyk dla kota

[alessandra]

Fuko będzie dostawał lek na krwawienie z nerek, żelazo oraz lek na odbudowę komórek w pęcherzu. No i lek na stawy bo ma w kiepskim stanie...
mam nadzieję,że na to zarobimy

[Atta]

To Ci powiem,że kocyk mały. Jak bede brać to ino z kotem

fakt , to kocyk dla kota

Kocyk okryje kolanka, kot pod stopy jako grzejniczek MIkołaj uwielbiał sie układać mi na nogach,miał wyczucie że mi marzną

[Atta]

Smuciasty ten kotuś.. Pewnie ciężko mu z ta paskudną chorobą

[alessandra]

niestety, to boli, nerki cholernie bola , wiem coś o tym

aleś sie urządziła z ogrzewaniem A Mikołaja na bazar nie dałabyś? Moje gadziny nie dadzą sie tak wrobić

[Atta]

Rudaśnego Mikołaja nie ma już znami od ponad roku. Musieliśmy uśpić po prawie 17latach bo miał nowotwór kości , o czym ostatecznie dowiedzieliśmy się gdy poszedł na zabieg oczyszczania zatok

[alessandra]

Rudaśnego Mikołaja nie ma już znami od ponad roku. Musieliśmy uśpić po prawie 17latach bo miał nowotwór kości , o czym ostatecznie dowiedzieliśmy się gdy poszedł na zabieg oczyszczania zatok

o jej, przepraszam
a swoją droga pięknego wieku kotek doczekał

[Atta]

W sumie koło 7 roku przyplątały sie mu problemy z wątrobą i wtedy weterynarz dawała 5%szans na wyzdrowienie a tu proszzz ile cieszyłam sie z jego towarzystwa jeszcze. Jednak bardziej wygrani niż przegrani byliśmy On chyba to odziedziczył po kocicy: kiepskie zęby i ten nowotwór. Ale cóż.. Teraz mamy Smarkatą KLuskę Na odporność tyle róznosci jej wciskamy, ale w jej przypadku to już niewiele pomoże po tym co przebyła bakteryjnych historii. No i gluta się na okrągło tylko w wariancie słabszym lub mocniejszym Słodka jezd jak nie wiem co Tylko przez swoją przypadłość niestety nie pożyje długo. Ale w sumie czy to wiadomo ile? Zawsze byliśmy stałymi wielbicielami Ilony, naszej weterynarz i tak bedziemy ja nawiedzać nieustająco z pasami czy kotami

[alessandra]

FUKO

Od dłuższego czasu zastanawiam się jak go opisać i jak opowiedzieć jego historię. Gdy pisze się o takich kotach jak Fuko, trudno dobrać słowa.
Imię Fuko otrzymał po Michelu Foucault, który był francuskim filozofem i historykiem. Foucault był też nosicielem HIV dlatego nasz Fuko odziedziczył po nim imię. U kocurka jest podejrzenie zakażenia wirusem niedoboru immunologicznego kotów (FIV) - kociego odpowiednika ludzkiego HIV.

Trafił do nas od dziewczyn z "Ratujemy Koty z Półwiejskiej" w zeszły poniedziałek. Miał podejrzenie niewydolności trzustki, chore nerki, dodatni test paskowy na FIV oraz masywne zapalnie pęcherza. Na wstępie wykluczyliśmy chorobę trzustki i pobraliśmy krew oraz mocz na wszystkie niezbędne badania. Wyniki krwi, które mamy od poprzednich opiekunek i nowe, które zrobiliśmy pokazują znaczne pogorszenie stanu nerek a badanie moczu potwierdziło ich tragiczną kondycję.
Od razu wprowadziliśmy intensywne leczenie by zatrzymać białkomocz oraz ustabilizować jego stan. Fuko jest na karmie nerkowej oraz antybiotyku na zapalenie pęcherza, który na szczęście pomaga Codziennie dostaje kroplówki by "pozbyć się" mocznika.
Za kilka dni będziemy mieć wynik testu immunoblot potwierdzającego lub wykluczającego nosicielstwo FIV.

Na dzień dzisiejszy chuchamy, dmuchamy i zaklinamy rzeczywistość by z Fuko było lepiej.
Bardzo prosimy Was o trzymanie kciuków za naszego Buraska !

Dla Fuko utworzyliśmy zbiórkę, na dzień dzisiejszy na diagnostykę i wstępne leczenie wydaliśmy 400zł. A przed nami jeszcze zakup, karmy, kolejnych leków oraz powtórnych badań.

Wiemy, że nie stać nas na Fuko ale nie mogłyśmy nie przyjąć go pod nasze skrzydła.

Weronika "Kłębek"

[Atta]

Może by sobie ktoś jeszcze zalicytował doczytałam że za stówkę będzie transport surowca gratis