Wyślij znajomym kartkę... z MEKSYKU - na koty 3 razy TAK!!!!

Kochani ja jeszcze jestem w wiosce... pogryzienia sie lecza...
Niestety pochowalysmy z dona Minga dwa koteczki (*)
Leczyla je jak potrafila... Ona kocha koty
Ciezko jest w wiosce indianskiej...

Odezwe sie z miasta i zostawie szanse dla tych, ktorzy chca wysylke z Meksyku...

Ja poprosiłabym kartkę nr 26, bez wysyłki z Meksyku, z wysyłką z Polski razem z omawianymi wcześniej etykietkami

Super, etykietek jeszcze nei zgubilam.
Jutro w nocy powinnam byc juz w miescie Meksyk, to pozaznaczam, bo wiem, ze niektorych pocztowek mam wtorniki, tylko musze to ogarnac, bo zostaly u Jezusa w domu...

Wyjezdzam z wioski jutro rano skoro swit... Okazalo sie, ze dziewczyny wymyslily, ze we wtorek mam miec seminarium na UNAM-ie... Czyli tardycyjnie dotre zablocona i nieprzygotowana, ale... starac sie trzeba.

Podrowienia dla wszystkich kociolubow.
Pozostale kotki doni Mingi w porzadku, zamykamy jej na noc i zatykamy wszystkie dziury...

**Adopcje: 12 >>**

Oj, Zocha.Tęskno nam za tobą :1luvu:

Moi kochani
Strasznie mi tęskno za wami. wcoraj wieczorem casu meksykańskiego, to znaczy nad ranem czasu polskiego wróciłam do miasta Meksyk, zagrypiona, kaszląca i temperatrurzasta....
Zaraz wychodzę na UNAM-mam tam seminarium... Może i dobrze, że mam temperaturę. W takim stanie cielska nie będę się stresować prezentacją, bo jestem półobecna.

Z Meksyku wylatuję w piątek.

Jeśli ktoś życzy mogę jeszcze w piątek wysłać kartki...
Jeśli nie - może z Polski.
Zaraz pozaznaczam wybrane przez Państwa kartki (niektóre są dubletowane).

Czekam na odzew
Zafafluniona ale żywa i pamiętająca o szanownym Państwu kociolubstwu

Czekamy na Ciebie i Twój szczęśliwy powrót.Nudno bez Ciebie :mrgreen:

Bez żartów... ja i tak tylko bałaganić umiem :oops:

Jeszcze kilka kartek do opisania i dorzucenia... dodam jak dotrę do domu...
Mam nadzieję, że nie będzie dużego "obciachu" na seminarium...
Może wezmą pod uwagę to, że jestem kaszląca , chrypiąca i... gorączkująca
..
Trwać będę...

Ku chwale kociastych :1luvu:

meksykanka pisze:Bez żartów... ja i tak tylko bałaganić umiem

Jeszcze kilka kartek do opisania i dorzucenia... dodam jak dotrę do domu...
Mam nadzieję, że nie będzie dużego "obciachu" na seminarium...
Może wezmą pod uwagę to, że jestem kaszląca , chrypiąca i... gorączkująca
..
Trwać będę...

Ku chwale kociastych

Dasz radę-Polką jesteś :lol:

i nie bałaganiarą,a oryginałem :mrgreen:

Jeszcze aktualna wysyłka z Meksyku?

Karteczke nr 1. Tekst wpisu podam na pw. Gdzie się rozliczyc?

Odezwę się jak dogalopuje z powrotem do jezusowego domu...
karteczkę na pewno wyślę...

O koszulkę zapytam

Pozdrawiam i zbieram się... i ubieram

Po wielu dniach wykąpałam się dziś w ciepłej wodzie i wyspałam w łóżku... to nawet jak cżłowiek jest chory czuje się fajowo...

Na razie wysyłka z Meksyku tylko dla elzak3...
Jeśli ktoś jeszcze życzy w piątek przed wylotem mogę dobrnąć na pocztę...
Już dopytałam się gdzie...
Proszę się nie śmiać ale w Meksyku urzędów pocztowych, gdzie można zakupić znaczki jak na lekarstwo i wyobraźcie sobie moje koleżanki zafrasowały się ogromnie usiłując sobie przypomnieć gdzie taki znaleźć można i iloma autobusami mam jechac :mrgreen:

Ale jest szansa, że znajdę ten zapomniany przez wszystkich urząd stosunkowo niedaleko uczelni...
Dołożyłam kartki jakie jeszcze miałam w łapach...

Wiem, wybór nienadzwyczajny... ale kartki można kupić tylko w centrum... od Jezusa 2,5 godziny jazdy czyli byłam tylko raz złapałam co zdążyłam jeszcze przed wyjazdem na konferencję i do mojej wioski...

Odmeldowuję się i nastawiam wodę na herbatę.
U nas dawno po północy ale kaszlaczom niełatwo zasnąć.

Komu, komu kartkę komu????
Bo zaraz jedziem o lecim do domu.

Przypominamy się profilaktycznie...
Jakby ktoś życzył mogę jeszcze wysłać... :1luvu:

cześć Zosiu!!! fajnie,że juz wracasz :1luvu:

Wyślij znajomym kartkę... z MEKSYKU - na koty 3 razy TAK!!!!

Kto przegląda forum