Słuchajcie, stała się rzecz straszna

Duża odeszła za TM

Nagle w nocy ze środy na czwartek

W środę Duża poszła z Panią Anią do weterynarza - kotka dobrze się czuła, nic się nie działo, więc została zaszczepiona. Po powrocie do domu położyła się, była osowiała, nie przyszła do otwieranej lodówki, jak to kot po szczepieniu,. Było też bardzo ciepło, więc takie "oklapnięcie" byłoby zrozumiałe. W nocy Duża odeszła

Weterynarze podejrzewają jakieś niewykryte problemy z sercem. Miała 6 lat...

W związkuz tym pieniążki uzbierane jeszcze z bazarku w całości przechodzą na potrzeby Tosi
