Groszek kwitnący wieloletni, Nagietek- nasiona

to ja też poproszę solidną porcję groszku - będę miała na prezent dla sąsiadki

isabell36 pisze:to ja też poproszę solidną porcję groszku - będę miała na prezent dla sąsiadki

OK. Tylko wyślę najwcześniej w czwartek, bo nasiona mam w pracy. A do pracy idę dopiero w czwartek.
Napisz prosęe na pw adres do wysyłki.

Od razu piszę przeczytałam str. 1 i ostatnią.

Jeśli było już takie pytanie - przepraszam.

Nie mam ogródka, nie mam balkonu - ale mam zakratowane przed kotami okno. http://www.nomi.pl/public/foto/thumb_pr ... 1f77d3.jpg mam wstawione na całe okno, w środku jest trochę parapetu, czy jeśli bym sobie posadziła, to wspięłoby się po drewienkach?

No i czy da radę przetrwać przy 6 :kotek:

- zakładam że nie jest trująca. :ok:

Wspiąć się da radę, przy takiej samej ściance pnie mi się w ogrodzie. Ale:
1. Wysiany teraz może wykiełkować dopiero w czerwcu, nawet lipcu (nie wiem dlaczego, ale kiełuje długo)---> nie wiem czy zdąży w tym roku zakwitnąć, ale zieleniny będzie sporo.
2. Jest to roslina wieloletnia, jesienia pędy zasychają, a w nastepnym roku wypuszcza nowe od korzeni (zazwyczaj w większej ilości co rok)---> trzeba ja przezimowac (najlepiej zakopac skrzynkę gdzies w gruncie lub dobrze zabezpieczyć przed przemarźnięciem). Trzymania w domu przez zimę - nie polecam.
Pomyśl. Doświadczenie można zrobić.
PS. Szkoda, że dziewczyny, które siały groszek nie zdały relacji jak długo im kiełkował (ja pamietam tylko, że mnie się wydawało długo-ale to było dawno temu)

mgj pisze:Wspiąć się da radę, przy takiej samej ściance pnie mi się w ogrodzie. Ale:
1. Wysiany teraz może wykiełkować dopiero w czerwcu, nawet lipcu (nie wiem dlaczego, ale kiełuje długo)---> nie wiem czy zdąży w tym roku zakwitnąć, ale zieleniny będzie sporo.
2. Jest to roslina wieloletnia, jesienia pędy zasychają, a w nastepnym roku wypuszcza nowe od korzeni (zazwyczaj w większej ilości co rok)---> trzeba ja przezimowac (najlepiej zakopac skrzynkę gdzies w gruncie lub dobrze zabezpieczyć przed przemarźnięciem). Trzymania w domu przez zimę - nie polecam.
Pomyśl. Doświadczenie można zrobić.
PS. Szkoda, że dziewczyny, które siały groszek nie zdały relacji jak długo im kiełkował (ja pamietam tylko, że mnie się wydawało długo-ale to było dawno temu)

Ja na kiełki swojego czekam 3 tygodnie i nic :roll:

.

Groszek kwitnący wieloletni, Nagietek- nasiona

Kto przegląda forum