Biedronki, myszki i inne stworki -

Bimbadełka dyndają i grzechoczą.
Oczywiście, że można zamawiać.

Bardzo prosze o wyrozumiałość. Guziczek - kotek 2,5 m-czny umiera. Jeśli przeżyje - można to będzie nazwać cudem . Już dwa dni walczymy, próbujemy. Kotek jest w agonii, nieprzytomny, ale jeszcze oddycha. Dopóki bije serduszko jest nadzieja. Jeśli dożyje do 20-tej pojedziemy jeszcze po ratunek.

Jasdorku, wiem, że z Guziczkiem bardzo źle :cry:

Śledzę tamten wątek...
Biedny koteczek...

czy Guziczek to ten malutki koteczek od zbieraczki w Warszawie? :roll:

Guziczek nie jest od zbieraczki, to jego wątek viewtopic.php?f=1&t=129064&start=0

już wiem, dokopałam się też sama... jaki kochany maleńki kotulek...
kciuki trzymam wielkie za niego

Bianka 4 pisze:Guziczek nie jest od zbieraczki, to jego wątek viewtopic.php?f=1&t=129064&start=0

Dzięki za podanie wątku - akurat jak zabaweczki zamawiałam to Guziczek szukał DT/DS ale go "zbubiłam"...
Strasznie szkoda dzieciaka - już pędzę poczytać co u niego! i trzymam :ok:

A dla wszystkich kupujących/mających ochotę kupić zabaweczki - gorąco polecam, zamówiłam, otrzymałam, kociaki szaleją - w ciągu najbliższych 2 dni dodam fotki "prototypu pszczółki" (mojego wymysłu nie chwaląc się, ale pomysł na wykonanie i samo wykonanie oczywiście jasdor) i nie tylko.... :kotek:

PS. do tej pory nie podziękowałam za gratisową piłeczkę - kociaki strasznie z nią szalały, piszę szalały, bo chwilowo gdzieś zaginęła w akcji. Dzisiaj będę organizować akcję "poszukiwanie kocich zabawek" :wink:

Przepraszam

Nie dałam rady wysłać. Dopiero wróciłam od rana. Guziczek jeszcze walczy.
Poczekacie? Proszę

walka o kociaka jest najważniejsza...
nasze zdrowe kociarstwo może poczekać...na zabaweczki :mrgreen:

mają czas...
a Ty walcz aby go z tego wyciągnąć...
biedniusi koci dzieciaczek...trzymaj się maleńki :ok:

No i się nie udało [*] Mimo determinacji, walki, chęci życia dzieciak sie poddał. Zrezygnował. A ja nie dałam mu spokojnie umrzeć, nie dałam rady podjąć decyzji dopóki biło serduszko.
Teraz spróbuję ogarnąć wszystkie zamówienia, poprzelewam pieniążki, które przyszły. Zabawki są właściwie gotowe, tylko biedronki są bez kropek i nie wypada się tak pokazywać :oops:

Jest mi strasznie przykro

Przytulam mocno.

Dziękuję wszystkim za wyrozumiałość. Niestety nie udało się ocalić Guziczka. Udało by się gdyby....

Bardzo proszę , podajcie na PW adresy
- norvegofanka09
- mavi (gdzieś mam)
- myrzapl
- puszatek (jeśli może być adres bankowy to mam, bo pieniążki już są)

Od Baffy też są. Przekażę je jeszcze plamkowi, bo to należało się jemu. Jeszcze są zamówienia wysłane, ale nie zapłacone za plamka.

Do wszystkich zabaweczki spakowane czekają. Niestety nie udało mi się przed zamknięciem poczty :oops:

Jeśli znajdziecie w paczuszce zielone paprochy - to jest suszona kocimiętka dla nadania stosownego aromatu :wink:

Kot naćpany = kot szczęśliwy :mrgreen:

jasdor pisze:Do wszystkich zabaweczki spakowane czekają. Niestety nie udało mi się przed zamknięciem poczty
Jeśli znajdziecie w paczuszce zielone paprochy - to jest suszona kocimiętka dla nadania stosownego aromatu
Kot naćpany = kot szczęśliwy

Bejbi też lubi w sprayu,ociera się o zabawkę i nosem popycha :ryk:

tylko TŻ nie poczekał aż to wyschnie bo nie wiedział i przymuliło ją kiedyś.

Moja kocimiętka jest z ekologicznego wysiewu w bieszczadzkich polach, prawdziwa, suszona - bez konserwantów :mrgreen:

Biedronki, myszki i inne stworki -

Kto przegląda forum