Dostałam wczoraj paczkę od Mataharii.
Były w niej KOCIE CIACHA....
Dziewczyny co za pychota... mniam...mniam...
Sama zjadłam tyle,że się nie przyznam...
Uwielbiam takie ciasteczka.
Ciastka były faktycznie zrobione jako kotki...
Główki , całe, kolorowe...
Normalnie kocia uczta...
Od dzisiaj będę zawsze lobbować KOCIE CIACHA,
Jeżeli Oczywiście Mataharii będzie jeszcze robić bazarki...
