W pierwszym poście wrzuciłam paragony.
Przepraszam, że tak długo to trwało, ale dopiero rozpracowałam telefon i już wiem jak zrzucić z niego fotki.
Jutro jedziemy na ściągnięcie szwów. Kotka trochę dała się poznać - na koty w domu reaguje ogromną agresją, wrzeszczy w niebo głosy i wali pazurami po mordkach, z chęcią zaatakowałaby

Po kilku godzinach w domu, ściągnięciu kaftanika (żeby miała swobodę) zaczęła atakować także ludzi (przy próbie pogłaskania pogryzła mi rękę, dziabnęła też mojego tatę). Nie mogłam dopuścić do walk między moimi kotkami i nią więc wróciła do piwnicy z czego była ogromnie zadowolona

choć nie przeszkodziło jej to w jęczeniu na oknie: "jaaaa chceeee wyyyjść"!(robi tak odkąd jest, myślałam, że jej przejdzie, ale się pomyliłam).
Mam bezdomną kotkę z charakteru bardzo podobną do tej tri - przed jedzeniem łasi się, daje pogłaskać, a gdy tylko się naje to zaczyna syczeć, wrzeszczeć i rzuca się na ręce

Z tą kolorową jest identycznie.
Dlatego zapadła decyzja, że kotka zostanie u nas. Będzie miała miejscówkę w garażu i zawsze pełną miskę. Nic innego nie wymyślę.
Gdyby ktoś chciałby dorzucić grosik do żarcia dla niej to zapraszam do zakupów na bazarku, sporo fajnych rzeczy zostało.