Hurra bo winko zielone "Kocurek" to moje ulubione taki szampanik , czerwonego nie znam, ale pewnie też niezgorsze a w Polsce "Kocurka" nie widziałam.... Tylko dobrze zapakujcie, bo jak się rozbije to ja się zapłaczę, albo język mi wypadnie
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"