mojekoty pisze:Jak na razie miałam tylko propozycję pokrycia części kosztów leczenia przez fundację. Dotychczas wszystkie koszty pokryłam ja - z pomocą osób, które udzieliły się na bazarku, za co jestem WAM ogromnie wdzięczna - a to nie było tylko leczenie MIsi.
Magda, to nie jest tak, że Fundacje przyśle Ci pieniądze, tyle, ile będziesz chciała. Za wizytę, zabiegi płacisz Ty, wet wystawia fakturę na fundację i na tej podstawie Fundacja może zwrócić Ci koszy leczenia.
Co do oceny wieku nie jest to prost u dorosłych kotów. Księżniczka miała mieć 10 miesięcy ma ok 8 lat, Bono miał mieć 4 lata, a pewnie sięga 10. I nie mamy do nikogo o to pretensji, że wiek tak został oceniony.