Ooo kocie zbrodnie to świetny pomysł!! Chociaż założę się że teraz Loco nie popełni żadnej, skoro będzie potrzeba uwiecznienia

A właściwie to on jest niebywale grzecznym kotkiem, bo do tej pory popełnił tylko dwie. Jedna to gdy Sebek robił sobie obiad do pracy w szklanym pojemniku i trzeba było to gdzieś wystudzić żeby gorącego nie zamykać. Ale gdzie tu wystudzić mając kota i niezamykalną kuchnię? Oczywiście w łazience. Więc zamknął pojemnik w łazience, tyle że razem z kotem... No i pojemnik w drobny mak, a na uwiecznianie nie było czasu, bo trzeba było szybko kota ewakuować żeby się nie skaleczył. A druga to talerz ozdobny zrzucony że ściany kiedy Loco wskakiwał na ściankę oddzielającą mini pokój od kuchni. Jeden mniej do mycia przy porządkach

Zdjęcia od Nas Troje kapitalne
