Marcellina pisze:O, jestem na liście kolejkowej!![]()
Super!
![]()
Pako, dzięki za "przytrzymanie" miejsca w kolejce
polecam się

Moderator: Moderatorzy
Marcellina pisze:O, jestem na liście kolejkowej!![]()
Super!
![]()
Pako, dzięki za "przytrzymanie" miejsca w kolejce
Selenga pisze:Potwierdzam 1 raz cziczimurikociamysza pisze:Z targu wymiotlo, ale jakas starsza pani podpowiedziala mi, ze ona kupuje w tostadurii (taki sklep w stylu eko). W tej samej gdzie gdzie jezdze po make i ziarenka rozne. Faktycznie jest!
Pokrojony, pakowany w paczuszki 80 gramowe. Cena za szt 1500 peso, czyli nie tak malo, bo to troche nieco ponad 10 zl. Ale zdecydowanie najlatwiejszy do wysylki, wiacha bedzie tansza ale jak zapakowac wiechec polmetrowy zeby w oczy nie klul celnikow ?
Bardzo serdecznie dziekuje za znalezienie![]()
Tez sadze, ze wersja pokrojona bedzie lepszym wyjsciem ze wzgledu na wysylke, ale tez i z tego wzgledu, ze odpada "przyjemnosc" krojenia namoczonych oslizglych, lepkich, gabczstych "macek"![]()
Mnie to osobiscie nie przeszkadza, dodatkowa atrakcja nawet, ale to na prawde nie jest zajecie dla osob wrazliwych - zadna z kolezanek, ktore mi pomagaly szykowac wersje wiechowa nie byla w stanie potem przelknac gotowej potrawy, a niektore wymiekaly na etapie szykowania![]()
A jesli chodzi o cene, to nie przesadzajmy - 10 czy nawet wiecej zl za radoche uraczenia znajomych takim daniem to jest na prawde niewielka kwota.
To jak? Sa chetni oprocz mnie?
Hanulka pisze:taizua na którą przyprawę???
taizu pisze:Hanulka pisze:taizua na którą przyprawę???
To samo, co Selenga - pokrojone glizdy z wodorostów (bo ona chyba te wodorosty, nie chichimuri)
kociamysza pisze:Koczajujo kupione
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości