Moderator: Moderatorzy
Malk pisze:ciemne 24 zł
Agn pisze:Dzięki, Kociamo.
Dopiero wróciłam od Doc z Hopi. Nie jest fajnie. Pobraliśmy krew, jutro odbiorę wyniki - morfologia i biochemia. Z tych poprzednich wyników, które dostałam od Berni umknęło mi jedno - wysoki ALT. Coś się dzieje niedobrego. Stan wątroby będzie warunkował leczenie tego wyprostu i przykurczów w łapach.
Stan łapek i miednicy dało się ocenić tylko w lekkim znieczuleniu, a i tak Hopi reagowała na ból. Wyprost jest koszmarny - stawy mocno usztywnione.
Ze zdjęć RTG wynika, ze Hopi miała złamaną kość łonową, a jej złe zrośnięcie spowodowało ucisk na nerwy, które są odpowiedzialne za napięcie mięśni prostowników łapy.
Jeśli stan wątroby pozwoli będziemy próbować znieść to napięcie farmakologicznie. Jeśli nie, to na razie nic nie da się zrobić, chyba ze chirurgicznie.
Poza tym Hopi jest odwodniona. Dostałam płyny do podawania podskórnie. Nie ma gorączki i waży 2, 4kg. Osłuchowo płuca, oskrzela oki, tylko tony serca słabe.
Bardzo chciałabym prosić o wsparcie finansowe. Jeśli ktoś chciałby zamówić sobie jakiś haft - to proszę o info na PW. To ładny prezent gwiazdkowy, a do świąt jeszcze trochę czasu jest, więc zdążę.
Jutro badania krwi Mim.
Wieczorem wraca Przemyś...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości