Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim uczestnikom bazarku.
Dzięki Wam mogłam zapewnić maluchom właściwe jedzenie. Niestety siedem kociątek odeszło.
Dwa przebywają u forumowej Nilith na dt.
Niedawno moja koleżanka czasowo wzięła kilka maluchów do siebie w ramach pomocy w odchowaniu. Jednak nie obciążam jej zakupem karmy dla nich. Mam nadzieję, że po wakacjach lepiej ruszą adopcje. Niby mam zaklepane dwa miejsca, ale na razie ludzie na urlopach.
Obecnie próbuję łapać do sterylek matki tych kociąt z placu budowy. Bardzo trudna sytuacja, bo kotki wciąż najedzone a karmiciele nie chcą współpracować. Nawet przez pewnego staruszka zostałam oskarżona o łapanie i sprzedawanie kotów do barów orientalnych na kebab
Ale cóż, powtórzę bo bohaterze pewnego serialu:
kłopoty to moja specjalnośćDziękuję, że jesteście ze mną i mocno ściskam.
A.