Niestety Szatan nie jest wykastrowany jeszcze
Ja nie mieszkam tam gdzie moja babcia - odwiedzam ją w miarę swoich możliwości często, ale przez studia wiadomo jak to wygląda (6h pociągiem i autobusem). Dowiadywałam się wstępnie, że kastracja kosztuje ok. 100zł. Myślałam, że być może Szatan załapie się na zabieg refundowany przez miasto - niestety okazało się, że władze przewidziały 2 tys. zł na dokarmianie i sterylkę na ten rok!!! Byłam w szoku

Po mieście wałęsa się dużo bezdomnych piesków, o kociakach stołujących się po podwórkach nie wspomnę. Dlatego niestety muszę zebrać choć 3/4 tej kwoty. Boję się, że jak to chuchro pójdzie do weta, to coś po drodze innego wyjdzie i kolejne koszta
A po zebraniu kwoty, siostra będzie musiała wziąć tygodniowy urlop i pojechać dopilnować wszystkiego na miejscu, bo babcia sama tematu na pewno nie ogarnie. Ale tym przejmować się będziemy potem
