Wyślij znajomym kartkę... z MEKSYKU - na koty 3 razy TAK!!!!

Tia, wiesz co robią z terrorystami na lotnisku...? :mrgreen:

meksykanka pisze:Tia, wiesz co robią z terrorystami na lotnisku...?

Co mój brzuszek nazywasz terrorystą :ryk:

Będę krzyczeć-biją kobietę ciężarną ( masą ) :ryk:

O jo joj... i krzyki nie pomogą...
Proszę sobie przypomnieć jak krzyczał Rokita... "Niemcy mnie biją!"
I też nie pomogło...
Ja tam się z panami w czapce szarpać nie będę...

Kartki kupię...
Kto zechce będzie miał wysłane z Meksyku...
kto będzie chciał z Polski... np. niewypełnioną to też (wtedy cena oczywiście co łaska mniejsza, bo z Polski na pewno taniej liczą za przesyłkę) :mrgreen:

meksykanka pisze:O jo joj... i krzyki nie pomogą...
Proszę sobie przypomnieć jak krzyczał Rokita... "Niemcy mnie biją!"
I też nie pomogło...
Ja tam się z panami w czapce szarpać nie będę...

Kartki kupię...
Kto zechce będzie miał wysłane z Meksyku...
kto będzie chciał z Polski... np. niewypełnioną to też (wtedy cena oczywiście co łaska mniejsza, bo z Polski na pewno taniej liczą za przesyłkę)

Rokita nie był ciężarny :mrgreen:

Ja za kartkę dziękuję,ale chętnie na cel tego bazarku zapłacę za dwa koszyczki sombrero

-RAZ NA LUDOWO :piwa:

Welino, ty nie rozrabiaj, łeb mi rozrywa... jestem spanikowana... Prezentacja nie napisana... Notki nie zrobione... Prezenty nie kupione...

Ale przypominam się z kartkami... lub czymś innym

Jedyne rozwiązanie - laptop i tworzenie w samolocie czy na lotniskach. To w końcu 8 godzin lotu chyba. Tylko naładuj na zapas akumulator, na lotnisku też . I nie wiem, czy w Meksyku/na przesiadce potrzebny jest adapter(?) do wtyczek, jeśli tak, nie zapomnij, go wziąć do podręcznego, moze się przydać w trakcie przesiadek - to moje doświadczenie osobiste :mrgreen:

Będzie dobrze!

meksykanka pisze:Welino, ty nie rozrabiaj, łeb mi rozrywa... jestem spanikowana... Prezentacja nie napisana... Notki nie zrobione... Prezenty nie kupione...

Ale przypominam się z kartkami... lub czymś innym

Wierzę w Twoją inteligencję,że ze wszystkim sobie poradzisz.
No cóż mnie potrzebne koszyczki,by przed szatanem wszystko schować z biurka,widzę jednak,że to nie wykonalne.Więcej nie będę Ciebie męczyć :ok:

.Jutro wybiorę się na bazarek tzw."kwiatowy" i coś może kupię.Życzę szczęśliwej podróży. :1luvu:

No jakoś oczywiście będę pracować i poprawiać...
W Meksyku oczywiście są inne wtyczki, gdzieś mam nawet cały kabelek, który pasuje do zasilacza a wtyczkę ma meksykańską, tylko muszę odgrzebać z wykopalisk...

Oj... leci się znacznie dłużej... z Paryża (bo mam w Paryżewie przesiadkę coś koło 11 godzin)...

Niestety osoby, które biorą udział wtej konferencji zajmują się tymi sprawami zawodowo... czyli płaca im za to... a ja to robię w wolnym czasie... zresztą to konferencja badaczy regionu la Huasteca w Meksyku... jakby się kto pytał...

Mam chociaż tytuł

Sueño de identidad o identidad de sueños
Los habitantes de comunidades nahuas de la Huasteca hidalguense en el proceso de formación de identidades a través del espejo de los sueños.

żeby się tylko na tytule nie skończyło :ryk:

Spisywałaś tam sny? Czy to na podstawie literatury? Sama bym posłuchała (nie w nahuatl oczywiście)

Nie, w nahuatl nie...
No tu już mnie przeceniasz... Mój nahuatl jest ubozuchny, niestety...

Sny nawet nie trudno spisywać... tak są istotne dla społeczności idniańskich...
Tak, oczywiście informacje są z natury czyli życia wzięte...

ale durnowacie się czuję, bo zarobkowo oczywiście zajmuję się zupełnie czym innym

Ale... starać się trzeba...

Doooo roboooty :mrgreen:

Tak se sama ze sobą podyskutuję :mrgreen:

meksykanka pisze:Doooo roboooty

meksykanka pisze:Tak se sama ze sobą podyskutuję

Ze mną nie chcesz

A mogę, mogę...

Tylko jużeś Pani podobno z grzecznej koteczki potworka zrobiła... ? :roll:

No gratuluję talentu...

Ja też tak mam :oops:

Same potwory w domu nie wyłączając mnie samej :mrgreen:

Ja się oczywiście przypomnę... galopując w galopie... rozliczajac inne bazarki i pędząc i martwiąc się

Wyślij znajomym kartkę... z MEKSYKU - na koty 3 razy TAK!!!!

Kto przegląda forum