Miuti pisze:Kobieto, nie dosyć, żeś artystka, to nic a nic nie jesteś zarozumiała.
To się rzadko trafia.
Ech daj spokój.Ale wiesz wczoraj w nocy podjęłam decyzję.Obraz Pilawy tak mi się podoba ze jednak spróbuje.To trudny obraz.Sporo kolorów.Kot w tym obrazie jest dla mnie małoczytelny a co gorsze nie wiem jak u Was ale ja nie mogę u Siebie go powiększyć.
Trafiłam na ten obraz przypadkiem i to dopiero jak juz kilka razy przeglądałam obrazy Pilawy.
Zrobiłam w nocy najpierw szkic innego obrazu ale uznałam że nie.Ze jest zbyt prosty.Nie do wykonania ale tak ogólnie.
Przerysowałam i zrobiłam na nim drugi szkic.Dzisiaj rano zaczęłam już go malować.Przy okazji znalazłam jeszcze takie nieduże podobrazie.To jeszcze sobie na nim zrobiłam szkic kota.No i mam do zrobienia ostatni szkic.Też obraz Pilawy.
Będe malować 3 na raz.Tak mi sie maluje najlepiej.Jeden przesycha robie drugi potem drugi przesycha wracam do pierwszego i zaczynam trzeci.I tak na zmiane w miare dosychania farby na każdym.
Taki system jest dla mnie dobry bo nie ma monotonii.Odrywam sie i robię co innego.
Czekam aż farba przeschnie i zdobęde bardzo bardzo cieniutki pędzelek.Musze grosik zainwestować.Bez tego ani rusz.Dokupię kilka pedzli moze jakis kolor.Rozejrze sie za podobraziami.
Chcesz mi powiedzieć że obraz jeszcze nie dotarł? 
