kociamysza pisze:Dziewczyny, wybaczcie bo macie wieksze doswiadczenie jaNa watku naszej Yody nie wiem czy ktos sie wolania dopatrzy, a szukam pomocy gdzie sie da.
Ratunku!!!
Kicia przybleda dla ktorej szukalam klatki lapki (szczegoly teraz mniej wazne) w nocy w krzakach urodzila kocieta!!! Zaden z zapytanych wetow nie chcial zrobic sterylki aborcyjnej, bo... etyka ...!!!
Kociaki sa cztery, ale dwa nie zyja. Kitka lezy, zyje, nawet mruczala, ale jest slaba i nie rusza sie. Kiciaki probuja ssac mleko ale im nie wychodzi.
Ratujcie! Co mamy robic? Jest chlodno, w nocy bylo chlodniej.
co to za wet, który woli aby kociaki odeszły z zimna i głodu zamiast w ciszy zasnąć

tak Mario musisz je zabrać z krzaków nawet do jakiejś szopki czy altanki - u Ciebie teraz wiosna ale noce jeszcze chłodne. Karton z jakimiś starymi kocami pod dachem już dużo pomoże, niektórzy weci usypiają ślepe mioty ale to już od Ciebie zależy. Jak je zostawisz, wychowasz to trzeba będzie później szukać domków, żeby uśpić puszystą kulkę trzeba mieć mocne nerwy ...
Nie zazdroszczę Ci
CZEKAM NA ZDJĘCIA KICI DO KALENDARZA !!!