Moderator: Moderatorzy
bagheera pisze:Parasol dotarł![]()
![]()
![]()
W sam raz na załamanie pogody![]()
Kotom też się podobał!!!
ciotka59 pisze:bagheera pisze:Parasol dotarł![]()
![]()
![]()
W sam raz na załamanie pogody![]()
Kotom też się podobał!!!
Czyli nie olały, ino pazurkami grzecznie głaskały?
rybcie pisze:napiszę tak: to nie są zwykłe parasole. Odebrałam swój już dawno, w dniu kiedy zapowiadali deszcze. Od tamtej pory suchą nogą chodzę. Dziś na przemian grad, deszcz, krupy śnieżne. I nic. Nic mnie nie dotyka. Kiedy ja wychodzę jest sucho i świeci słońce. A parasol noszę zamknięty i nic a nic nie mogę się nim nacieszyć
. Parasolka kotylionka jest magiczna. Ona nie chroni przed deszczem, ona go odstrasza!
Czy potrzebna jest większa zachęta?!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości