Zaginiona paczka

[zuzola]

Jeśli Femka zobowiązała sie do wpłaty, to jej sprawa, w jaki sposób dostarczy pieniądze. Moze zrobić przelew, albo poprosić przechodnia, żeby przekazał określonej osobie- jej wybór i jej ryzyko, Femka bierze odpowiedzialność za efekt, czyli dostarczenie pieniędzy. W druga stronę działa to tak samo- Izabela mogła wysłać paczkę pocztą, kurierem, osobiście dostarczyć, wszystko jedno, Jej wybór i Jej odpowiedzialność.
Ze strony Femki efekt zamierzony jest osiągnięty- Ok. Ze strony Izabeli nie ma- więc zwyczajnie powinna czuć się zobowiązana wyjasnić wszystko Femce, nawet przeprosić, choć to faktycznie wina poczty, ale wzięła odpowiedzialność za dostarczenia paczki, taka była umowa pomiedzy Izabela- Femka. A po załatwieniu niezrealizowanego zobowiązania z Femką może dochodzić swoich racji z pocztą, która nie wywiazała się z umowy pomiędzy poczta- Izabela.

[ElaKW]

podejrzewam, że żadna z dziewczyn nie odpuści, a szkoda, bo zawsze w takich sytuacjach TRACĄ KOTY.

[Femka]

podejrzewam, że żadna z dziewczyn nie odpuści, a szkoda, bo zawsze w takich sytuacjach TRACĄ KOTY.

Koty niczego nie straciły. Pani Danusia zamiast kilograma karmy otrzymała dzisiaj przelew w kwocie wylicytowanej. Za to może kupić znacznie więcej niż kilogram.

[ElaKW]

podejrzewam, że żadna z dziewczyn nie odpuści, a szkoda, bo zawsze w takich sytuacjach TRACĄ KOTY.

Koty niczego nie straciły. Pani Danusia zamiast kilograma karmy otrzymała dzisiaj przelew w kwocie wylicytowanej. Za to może kupić znacznie więcej niż kilogram.

Nie mówię konkretnie o kotach P. Danki tylko ogólnie.
Teraz będzie snuł sie dym i za Izabelą i za Tobą. Sorry, ale ja tak to widzę.

[Femka]

podejrzewam, że żadna z dziewczyn nie odpuści, a szkoda, bo zawsze w takich sytuacjach TRACĄ KOTY.

Koty niczego nie straciły. Pani Danusia zamiast kilograma karmy otrzymała dzisiaj przelew w kwocie wylicytowanej. Za to może kupić znacznie więcej niż kilogram.

Nie mówię konkretnie o kotach P. Danki tylko ogólnie.
Teraz będzie snuł sie dym i za Izabelą i za Tobą. Sorry, ale ja tak to widzę.

dym, powiadasz...
gdybym w najmniejszym stopniu zawiodła, nie wywiązała się ze swoich obowiązków, to miałabym fatalne samopoczucie. Po prostu bym się wstydziła.
"Ogólnie" jest dla mnie mniej ważne.

[Izabela]

[Femka]

Skan jest czytelny.
Nadałaś przesyłkę w dniu, w którym obiecałaś to zrobić.
Szkoda, że dopiero teraz wkleiłaś to potwierdzenie. Naprawdę żałuję, że całe to zamieszanie miało miejsce. Mogło zakończyć się w ostatni czwartek, na wymianie pojedynczych PW. Tak, jak ma to miejsce w podobnych sytuacjach.

Dla mnie całkowicie obojętne jest, czy w tej sytuacji będziesz składać reklamację.

Na pewno też po powrocie z pracy wejdę do wątku Armaty i cytując swój pierwszy post potwierdzę to, co napisałam tutaj.

[Izabela]

Nigdy z gory nie zakladam, ze ktos jest winny. W tym wypadku bronilam czegos, czego bylam pewna, ze nie popelnilam.
Jasne, ze cala afera byla niepotrzebna, wystarczylo jedynie troche wyrozumialosci i wiary w ludzka uczciwosc.

[anulka111]

poczyatałam to wszystko i zrobiło mi się smutno........lurcze Święta idą , pomagacie zwierzakom, po co te swary, zachowania jak dzieciaki.........robicie coś dobrego , to fajnie , ale nie koćcie się ....zacietrzewienie było całkiem niepotrzebne....przedwczoraj dostałam pw...ze moj przelew jeszcze nie doszedl...od jednej osoby...skopiowalam dowod wplaty banku i po sprawie ..dzis dostalam pw....ze przesylka zostanie wyslana.........nie wierze w cuda na poczcie wiem , z4e moze potrwac zanim dojdzie io co z tego..poczekam przesylka nie ucieknie........zycze Wam wszystkim i sobie więcej wyrozumiałości nawzajem, ale tych co oszukują nalezy piętnować i bardzo mi się podoba ten wątek....jako ostrzeżenie, ale tez jako możliwośc wyjasnienia niejasności przy przesyłkach , które będą się u nas zdarzać niestety czasem....takie są nasze realia

[Amica]

Podczytuję ten wątek i uważam, że mimo wszystko Izabela powinna złożyć reklamację na poczcie. Sprawa na pewno nie przedawniła się po miesiącu. Poczta ma bałagan, jesli zgubiła paczke wypłaci odszkodowanie.
Jak się czegoś podejmujemy należy sprawę doprowadzić do końca. Jak się nawaliło (10 dni opóźnienia w wysyłce to jednak sporo czasu, szczególnie gdy chopdzi o nakarmienie głodnego) to trzeba się uderzyć w piersi i przeprosić. A jak się ma za dużo obowiązków to nie trzeba brać na siebie dodatkowych zobowiazań (Bazarek nie jest obowiązkowy).

[Izabela]

W tym watku juz chyba wszystko zostalo powiedziane. Bardzo prosze o nierostrzasanie sprawy bo znowu bedzie afera. Glowny zarzut byl taki, ze karma zostala nie wyslana i insynuacje na temat finansow w watku Armaty.
Wyjasnilam rowniez, ze Femka za opoznienie zostala przeproszona na pw, o czym rowniez sama napisala.
Odnosnie reklamacji-wiem co nalezy zrobic.
Temat uwazam za zakonczony.