"Na wschód od Edenu" I pol.wyd. (parwoglobulina)

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie lip 02, 2006 12:59

nomialam nie wspominac tej smutnej i prawdziwej historii o ulubionej ksiazce mojej babci....

110
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Nie lip 02, 2006 14:19

Zaczynam sie wzruszac :wink:

Majka13

 
Posty: 992
Od: Śro cze 23, 2004 8:57
Lokalizacja: Złotokłos

Post » Nie lip 02, 2006 18:39

Majka13 pisze:Zaczynam sie wzruszac :wink:



wiec Babcia miala bardzo ciezkie zycie, poswiecila cale zycie rodzinie, tylko wieczorami czytala sobie ksiazki.

Kiedys siedzialam sobie u mojej cioci i czytalam moja ulubiona ksiazke (ale po angielsku). Moja Ciocia spojrzala na autora i na tytul i zasmiala sie, ze to byla mojej Babci ulubiona ksiazka...

:wink: (ale to prawdziwa historia)

120
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Nie lip 02, 2006 20:24

Rany, jesli ta ksiazka jest naprawde tak dobra, to chyba powinnam ja miec. Az mi wstyd, ze jej nie mam :wink: Musze to przedyskutowac z kotami :)

Majka13

 
Posty: 992
Od: Śro cze 23, 2004 8:57
Lokalizacja: Złotokłos

Post » Nie lip 02, 2006 22:15

Kiciusie! Kto chce surowej wolowinki? Pokrojonej na malutkie kawaleczki?

Jak przekonacie Majke ze Edenu nie chce to ciocia dostarczy!!!
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pon lip 03, 2006 8:34

Ciociu Frankie :D Tu Kropek i spolka. A po co ja przekonywac? W kiblu ja sie zamknie w odpowiednim momencie. Tylko zeby ta wolowinka dojechala na czas. To kiedy ona dojedzie? Zaslinilem klawiature :oops:

Majka13

 
Posty: 992
Od: Śro cze 23, 2004 8:57
Lokalizacja: Złotokłos

Post » Pon lip 03, 2006 19:32

Ojej mi sie rece trzesa jak Majka13 widze przy 'mojej' ksiazce!!
A wolowinka taka 'skruszona' bedzie lepsza :wink:
Albo moze chcecie takie golebie jajeczka co sienie wykluly?
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pon lip 03, 2006 20:53

Jajeczek to ta skapa kobieta nigdy nam nie dawala :( Nawet nie wiemy jak smakuja :( A wolowinke raz jej ukradlysmy, byla pycha. Tylko Forest zjadl za duzy kawalek i sie zatkal. I musial pic parafine :( Brrr. To moze juz nie przysylaj tej wolowinki ciociu Frankie. Ptasie mleczko bedzie lepsze. Duzej sie buzie zatka i bedzie chociaz troche spokoju. A i nam na pewno bedzie smakowac, skoro ptasie :wink:

Majka13

 
Posty: 992
Od: Śro cze 23, 2004 8:57
Lokalizacja: Złotokłos

Post » Pt lip 07, 2006 10:17

KasiuD - to jak stosujemy ten chwyt z upijaniem Majki?
Ja na alkohol 30 doloze.... czyli 150
A potem jej i kotom ptasie mleczko na kaca wysle :wink:
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pt lip 07, 2006 10:42

To trzeba kogoś z Bródna albo Białołęki dorwac zeby miał do Majki13 blisko i dobiegł z flaszką na czas.
Może Anusia albo Atka... :wink:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt lip 07, 2006 23:11

Moja moja!!!!!
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pt lip 07, 2006 23:27

Frankie pisze:Moja moja!!!!!


Twoja, Twoja!!!
Majkę koty zamknęły w kibelku chyba. Teraz pora na obiecaną wołowinkę... :lol:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości