Anemonn, moja droga - AŻ Ty!
Pięknie Ci dziękuję i potwierdzam, że wygrałaś.
Walka nie była zbyt zażarta

ale cóż...
Może przedmiot wybrałem niezbyt dobrze (choć prawdę mówiąc sądziłem, że wzbudzi większe emocje;) ), a i miejsce - Szczecin, niezbyt na forum popularne...
Nic to!
Kotuchy
dzięki Tobie i tak podjedzą

:D
Rozmawiałem z Dyziem, prosił, żebym ja odebrał pieniążki, kupił karmę dla kociąt i wysłał. Tak też zrobię. Dorzucę trochę i kupię maleńtasom coś dobrego i zdrowego.
Biorę się za wypisywanie należnych Ci w komplecie wersów...
JESZCZE RAZ BARDZO CI DZIĘKUJĘ!
