Miniaukcja dla kotow - Dywanik dla kota "Sloneczkiem je

[sibia]

no ładnie... a te łapki, pod Szelmą (dobrze poznaję? bo bez ziewa to trudniej) to chyba Konik próbował walczyć o swoje? dobrze zgaduję, że to Jego skarpetki widać?
u mnie słoneczko służyło dziś do ślizgania. taki ślizgacz nowego typu. eh...

[kordonia]

:ryk:
no ładnie... a te łapki, pod Szelmą (dobrze poznaję? bo bez ziewa to trudniej) to chyba Konik próbował walczyć o swoje? dobrze zgaduję, że to Jego skarpetki widać?
u mnie słoneczko służyło dziś do ślizgania. taki ślizgacz nowego typu. eh...

Zgadza się, Sibio- to ON- ostatkiem sił próbował walczyć o swoje, ale był bez szans

[sibia]

Boszsz, no tu sobie, biedulek, też chyba nie porządzi. tzn mną na pewno, ale Waler...
nasza Pani Wet chora i to podobno w szpitalu, przepraszam, ze to tak dlugo i az mi wstyd pisac...

[kordonia]

Boszsz, no tu sobie, biedulek, też chyba nie porządzi. tzn mną na pewno, ale Waler...
nasza Pani Wet chora i to podobno w szpitalu, przepraszam, ze to tak dlugo i az mi wstyd pisac...

No co Ty, nie przepraszaj, Kosio wie, że czekacie na niego, i wszystko stanie się w swoim czasie . Buziaki dla Was. A Walerek przynajmniej dłużej pobędzie prawdziwym męzczyzną ).

[Dorota]

A u mnie?

No mówiłam, że tak będzie.... (w konkursie na największego pierdołę, Konik zająłby drugie miejsce, no... ) :

Konis po prostu jest dzentelmenem
i udostepnil czasowo dywanik innym
kotom

[Amidalka]

dywanik widzę, też ma wzięcie

a ja tak zapatrzyłam się na Szelmę, że nie zauważyłam tych łapecek cudnych u dołu

a Konik dżentelmen
nie dosyć że udostępnił czasowo dywanik
to jeszcze sprawdzał, czy aby wygodnie czasowemu wylegiwaczowi