Takie portreciki mam u siebie. Zdjęcia blikują, mój aparat sobie z tym nie radzi
Myślę, że i portrecik dziecka też mógłby być, ale o to nie pytałam, przyznam się. Widziałam jednak taki u pani, namalowała swojego syna, kiedy był dzieckiem.
Przekażę Autorce.
Ma autorka talent. Wszystkie proporcje, kolory pięknie zachowane. Koty jak żywe.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości