Chyba nie potrafię postarzyć drzewa. Ze ścianą dałam radę.Nawet dobrałam już kolor kota, który zdaje mi się będzie dobry.Kotek będzie rudy.Płytę za kotem którą pierwotnie zrobiłam na czerwono zmieniłam jednak, na kolor mniej rzucający sie w oczy.Miałam wrażenie że odwraca uwage od kota, a to on jest w tym obrazie najważniejszy.
Myślę że za dwa dni będę Wam mogła coś pokazać. Tutaj bez wachania dałabym ramkę czarny mat.Tylko muszę pomyśleć nad szerokością.Może mi doradzicie.Ja obstawałabym za szersza.Zeby go schować głębiej.