Katia K. pisze: Ja docenię zawsze, a gdyby moja siostra je zobaczyła... Dawno temu chciałam mieć kiedyś rosyjskiego niebieskiego albo sfinksa właśnie. Pojawiła się pierwsza dachóweczka i na takie już jestem do końca życia "skazana"

Ja lubię wszystkie koty, niestety z powodu AZS moja skóra nie toleruje sierści i stąd wybór padł na sfinksy. Teraz jak je poznałam to jestem zachwycona, ten kot ma wszystkie zalety kocie i psie w jednym ciałku. One są jak cień, wszędzie tam gdzie człowiek

i we wszystkim "pomagają"

Koty dla tych co nie lubią samotności - nawet w łazience
