monten pisze:bratpit pisze:Barbapapa pisze:Mam problem. Kupiłam kota za granicą, poza Unią, dostałam m.in. rodowód , ale zwieloma "literówkami". Nie mogę go dać do nostryfikacji. Czekam na poprawiony. Ale wiemy wszyscy jak działa poczta, a ja mam ochotę zgłosić malucha na wystawę. Czy wystarczy w takiej sytuacji zgłosić kota do swojego stowarzyszenia (PFA) i za 2-3 tygodnie dać rodowód do nostryfikacji. Czy narazie mam szlaban na wystawy? Czy może mi ktos podpowiedzieć?
Dopóki nie wykonasz nostryfikacji to masz szlaban na wystawy - ale dowiedz sie w swoim klubie.
Sposobem na obejście tego jest zgłoszenie kota na wystawę przez hodowcę - nie trzeba mieć wtedy rodowodu FPL, ani też innego członka FIFE. Tak robiłam z moją Hanką - podesłałam do hodowczyni link ze zgłoszeniem z prośbą o wypełnienie oraz przesłanie do mnie potwierdzenia przyjęcia na wystawę. Potem trzeba się tylko dogadać z organizatorem wystawy, żeby zgodzili się na płatność w PLN (wystawcy zagraniczni płacą w € - zakładam, że w Twoim przypadku też chodzi o import), ale to nie powinien być duży problem.
Dodam jeszcze, że nasza nostryfikacja też nie była bezproblemowa ze względu na błędy w rodowodzie (pomylone kody EMS) - wyprostowanie tego chwile trwało i zanim to nastąpiło, kotka była formalnie wystawiana przez swoją belgijską hodowczynię.