Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
Palinka pisze:Witam, w październiku kupiłam kota hodowlanego. Rodowód miał być wydany po kastracji spisałam umowę. Kotek został wykastrowany na początku roku. Od tej pory nie mam z hodowcą kontaktu. Dzwoniłam, pisałam sms i e-maile ale nikt mi nie odpowiedział. Zastanawiam się co w takiej sytuacji zrobić. Kupiłam kota z rodowodem mam bez. Kontakt ze stowarzyszeniem w którym zrzeszona jest hodowla nie ma sensu, gdyż kobieta od której kupiłam kota jest jego prezesem.
kfiatek 1983 pisze:Mogę zapytać co to za stowarzyszenie? Jeżeli to klub zrzeszony pod FPL, a Pani nie jest członkiem to najłatwiej napisać wprost do FPLu
Palinka pisze:Wolałabym nie podawać publicznie takiej informacji, mogę w wiadomości prywatnej
malgosia_07 pisze:Palinka pisze:Wolałabym nie podawać publicznie takiej informacji, mogę w wiadomości prywatnej
co prawda nie rozumiem dlaczego......
wistra pisze:A w regulaminie FPL przypadkiem nie ma, ze nie wolno wydawac kociat bez rodowodu? Juz samo to, ze rodowod po kastracji, powinno zapalic lampke w glowie.
malgosia_07 pisze:Palinka pisze:Wolałabym nie podawać publicznie takiej informacji, mogę w wiadomości prywatnej
co prawda nie rozumiem dlaczego...... ale jeżeli tak wolisz proszę o PW
A tak swoja droga ..... czego sie obawiasz? Jezeli w umowie masz napisane kiedy otrzymasz rodowód, a "hodowca-sprzedawca", łamie warunki umowy, na takie działanie sa sposoby
Palinka pisze:Wolałabym nie podawać publicznie takiej informacji, mogę w wiadomości prywatnej
Może ten kot zwyczajnie nie ma rodowodu, hodowczyni myślała, że "zapomnisz" się upomnieć o niego lub nie wykastrujesz kota i jakoś się sprawa rozejdzie po kościach, a zawsze cena za kota z rodowodem jest wyższa, więc lepiej sprzedawać z rodowodem, nawet "wirtualnym" niż bez
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości