Strona 1 z 2

Nabycie rodowodu

PostNapisane: Sob kwi 16, 2016 19:21
przez Ty$ka
Witajcie!

Mam pytanie czysto teoretyczne, nie bijcie ;).
Kotka jest adoptowana od poprzednich właścicieli, jest norweską leśną. Jej poprzedni właściciele nie dali mi jej rodowodu, w sumie o niego nawet nie zapytałam, bo zależało mi jedynie na adopcji, nie na papierku. Ale tak się zastanawiam jak to jest... gdybym jednak chciała uzyskać rodowód kotki, to do kogo miałabym się zwrócić? (właścicieli już w Polsce nie ma, więc podejrzewam, że dostępu do rodowodu nie mają, by mi podesłać). Jestem ciekawa czy mam prawo i jakiekolwiek szanse o to, by otrzymać kopię rodowodu od hodowcy? Hodowca już swoją działalność zawiesił, ale teoretycznie powinien mieć kopię rodowodu swoich podopiecznych, prawda? Czy, jakbym chciała w tej chwili rodowód kotki, to czy miałabym szansę go uzyskać?
Jak to wygląda?

Nigdy do czynienia z kocimi hodowlami nie miałam, moje zwierzaki to zawsze adopcyjniaki, więc pytam czysto teoretycznie. W sumie nigdy też nie interesowałam się wystawami, więc to pytanie jest z serii "co by było, gdyby". :)

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 5:47
przez Koniczynka47
Zwróć się z tym do organizacji, która wydała rodowód. Wg mnie masz pełne prawo mieć ten dokument - jesteś właścicielką kota, co za tym idzie jego dokumentów.
Potrzebne Ci będą dane rodziców Twojej kotki, nazwa hodowli w której przyszła na świat i data urodzenia - reszte powinni w biurze znaleźć (w końcu rodowody czasem się gubią/niszczą i się wtedy występuje o ich duplikaty).

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 13:58
przez Ty$ka
Super, bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź.

Nazwę hodowli, datę urodzenia i imiona rodziców znam, więc się zgłoszę :). Rozumiem, że w związku z tym mam uiścić jakąś opłatę? Przepraszam za banalne pytania, ale naprawdę się na tym nie znam ;).

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 14:04
przez Koniczynka47
Oczywiście, że wydawanie duplikatów kosztuje. Prawdopodobnie też związek zażąda od Ciebie jakiegoś potwierdzenia prawa własności kotki - pisemnej umowy, przekazania itd. Skontaktuj się - wszystko Ci wyjaśnią.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 14:24
przez elmi
Konieczne wydaje mi się też potwierdzenie tożsamości kotki. Czy ona ma chip?

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 15:18
przez MariaD
elmi pisze:Konieczne wydaje mi się też potwierdzenie tożsamości kotki. Czy ona ma chip?

:ok:
I jeszcze ten czip musi być powiązany z numerem rodowodu, np: w umowie kupna-sprzedaży lub adopcji. Ewentualnie, gdy kotka choć raz była wystawiana lub użyta jako hodowlana. Występując o rodowody kociąt hodowca nie podaje w karcie miotu numerów mikroczipów każdego kociaka.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 22:21
przez Witek Nowak
MariaD pisze:Występując o rodowody kociąt hodowca nie podaje w karcie miotu numerów mikroczipów każdego kociaka.

Chyba PODAJE. :)

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Pon kwi 18, 2016 15:06
przez gocha1p
nie podaje ;) bo nie ma takiego przymusu. Chyba, że hodowca ma takie zyczenie to poda :) Ja np. chipuje dopiero przed opuszczeniem hodowli, rodowody są wcześniej więc nie podaję.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Pon kwi 18, 2016 15:14
przez Koniczynka47
A to nie zależy od związku?
Swoją drogą na rodowodach powinien być numer chipa - gdy się kupuje szczeniaka z ZK to w metryce są ujęty numer tatuażu/chip.
Dziwne, że w kotach nie ma.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Pon kwi 18, 2016 15:40
przez Witek Nowak
gocha1p pisze:nie podaje ;) bo nie ma takiego przymusu.


Nawet by mi do głowy nie przyszło wysłać do klubu kartę miotu bez n-rów chipów...

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Pon kwi 18, 2016 16:04
przez lajka
Ja też wysyłam bez numerów chipów z uwagi na to, że chipuję później (przy sterylce) niż występuję o rodowód. Później naklejam paski z numerem na rodowodzie.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Pon kwi 18, 2016 16:11
przez MariaD
lajka pisze:Ja też wysyłam bez numerów chipów z uwagi na to, że chipuję później (przy sterylce) niż występuję o rodowód. Później naklejam paski z numerem na rodowodzie.

Dokładnie tak samo robię. :ok: Drugi pasek z numerem naklejam w książeczce zdrowia/paszporcie.

Edit: może i powinien być obowiązek podawania numerów czipów w karcie miotu. Ale... termin składania karty miotu musiałby być przedłużony do 10 tygodnia życia kociąt. Nie wyobrażam sobie czipowania 4 tygodniowego kociaka devon rex. :strach: Przy ich cieniutkiej skórce i cieniutkiej szyjce, to i w wieku 12 tygodni czip jest widoczny i wydaje się ogromny.

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Wto kwi 19, 2016 6:25
przez sunshain
MariaD pisze:(...)Drugi pasek z numerem naklejam w książeczce zdrowia/paszporcie.(...).


jakim cudem skoro paszport zgodnie z przepisami zostaje wydany po szczepieniu na wściekliznę (domniemywam, że chodzi o koty sprzedawane poza PL i szczepione na wściekliznę)

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Wto kwi 19, 2016 7:08
przez MariaD
sunshain pisze:
MariaD pisze:(...)Drugi pasek z numerem naklejam w książeczce zdrowia/paszporcie.(...).


jakim cudem skoro paszport zgodnie z przepisami zostaje wydany po szczepieniu na wściekliznę (domniemywam, że chodzi o koty sprzedawane poza PL i szczepione na wściekliznę)

Normalnym cudem. I również zgodnie z przepisami. :wink:
By kot był zaszczepiony na wściekliznę i by był wydany paszport musi być najpierw zaczipowany. Wet sprawdza czipa z numerem z naklejki, datę wszczepienia ma w książeczce, tak jak i przepisywane do paszportu daty szczepień.
No, może nie ja wklejam pasek w paszport, a wet. Detal. :roll: Choć raz mnie o to poprosił. 8) Żeby nie było - robiłam to przy nim, w lecznicy. :P

I nie tylko koty sprzedawane poza PL mają paszporty. Moje wystawowe futra, mieszkające w PL, też je mają. 8)

Re: Nabycie rodowodu

PostNapisane: Wto kwi 19, 2016 8:13
przez sunshain
MariaD pisze:
sunshain pisze:
MariaD pisze:(...)Drugi pasek z numerem naklejam w książeczce zdrowia/paszporcie.(...).


jakim cudem skoro paszport zgodnie z przepisami zostaje wydany po szczepieniu na wściekliznę (domniemywam, że chodzi o koty sprzedawane poza PL i szczepione na wściekliznę)

Normalnym cudem. I również zgodnie z przepisami. :wink:
By kot był zaszczepiony na wściekliznę i by był wydany paszport musi być najpierw zaczipowany. Wet sprawdza czipa z numerem z naklejki, datę wszczepienia ma w książeczce, tak jak i przepisywane do paszportu daty szczepień.
No, może nie ja wklejam pasek w paszport, a wet. Detal. :roll: Choć raz mnie o to poprosił. 8) Żeby nie było - robiłam to przy nim, w lecznicy. :P

I nie tylko koty sprzedawane poza PL mają paszporty. Moje wystawowe futra, mieszkające w PL, też je mają. 8)


o to mi chodziło